– Na sali rozpraw sąd potrzebuje dowodów, my je pozwalamy zdobyć i udokumentować – mówi prezes Kazimierz Tomaszewski. (fot. Włodzimierz Szczepański)
– Czasem, gdy słyszę, że po latach ustalono sprawców morderstwa, to mówię sobie, że jest sprawiedliwość i czuję satysfakcję. Często mamy w tym swój mały udział – mówi Kazimierz Tomaszewski, prezes rawskiej firmy, której produktów powinni bać się gwałciciele, mordercy, a nawet terroryści.
Hagmed produkuje pakiety laboratoryjne doskonale znane polskim kryminalistykom. Skąd w Rawie Mazowieckiej firma, której produkty budzą skojarzenie z amerykańskimi serialami?
– Trzeba byłoby cofnąć się do czasów premiera Mieczysława Rakowskiego. Wtedy uwolniony został rynek, powstawały firmy. Liczył się pomysł i inicjatywa. Ze wspólnikiem pracowaliśmy w zakładzie w branży medycznej w Tomaszowie Mazowieckim. Mieliśmy inną wizję funkcjonowania firmy, postanowiliśmy założyć własną. Styk medycyny i kryminalistyki to jest działka, w którą postanowiliśmy wejść. Na sali rozpraw sąd potrzebuje dowodów, my je pozwalamy zdobyć i udokumentować – mówi prezes Kazimierz Tomaszewski.
Obecnie firma zatrudnia ponad 70 ludzi.
– Trudno mi powiedzieć ile rynku obejmujemy, ale w Polsce taką działalnością zajmujemy się tylko my – dodaje.
Mimo takiej pozycji, wciąż podkreślają, że ciągle szukają nowych pomysłów, poprawiają istniejące.
– Rozmawiamy z policjantami, specjalistami kryminalistyki. Czasem mówią nam, że dobrze byłoby, aby robot jeszcze mógł zamykać próbkę, albo miał dojście z drugiej strony. I my to robimy – mówi.
Jaki robot?!
– Pracowaliśmy przy projekcie na rzecz obronności kraju, dokładnie specjalnego robota do pobierania próbek w niebezpiecznych miejscach, np. w piwnicy grążącej zawaleniem po wybuchu gazu. Taki robot wjeżdża do pomieszczenia, potrafi zebrać niedopałki papierosów, czy gumę do użycia, które mogą pomóc w ujęciu sprawcy – opowiada.
Ich mogą bać się nawet terroryści. Obecnie Hagmed uczestniczy wraz z innymi konsorcjantami między innymi Politechniką Warszawską, Wojskowymi Zakładami
– Przykładowo dochodzi do zamachu na stadionie. Na miejsce jedzie ciężarówka z kontenerem. W kilka minut za pomocą podnośników ustawia się mobilne laboratorium, i tak kryminalistycy mają w pełni profesjonalne zaplecze pracy. W nim jest nawet możliwość śledzenia połączeń telefonicznych, które pozwalają ustalić sprawców. My w tym projekcie odpowiadamy za elementy poboru próbek laboratoryjnych. Tam technicy mają pakiety do pobierania materiału biologicznego np. krwi, czy śliny – wyjaśnia.
Podkreśla, że w ostatnich latach postęp technologiczny pozwala na rozwikłanie zagadek sprzed lat. Wszystko dzięki zabezpieczonemu materiału biologicznemu. Z Hagmedu pochodzą także testy do badań genetycznych na ojcostwo i pokrewieństwo.
Produkujemy też pakiet kryminalistyczne do zabezpieczania śladów przestępstw seksualnych. A także testy, które pozwalają na identyfikację zwłok. Czasem, gdy słyszę, że po latach ustalono sprawców morderstwa, czy gwałtu to mówię sobie, że jest sprawiedliwość i czuję satysfakcję, bo często dzieje się tak dzięki naszym materiałom. My możemy przedstawić dowody na sprawstwo, a czasem też wykluczyć z kręgu podejrzeń.
Rawska firma także na medycznym polu ma dużo do powiedzenia. Pracują nad opracowaniem testów na koronawirusa.
– Ten wirus jest specyficzny, trudnym wyzwaniem. Nie mogę powiedzieć wszystkiego. Złożyliśmy do opatentowania jeden projekt drugi jest trakcie – przyznaje Kazimierz Tomaszewski.
Firma zdobyła grant i kończy obecnie projekt „Opracowanie pierwszej polskiej elektrody ablacyjnej”. Tym urządzeniem dokonuje się np. zabiegów w… sercu. Powstrzymała ich pandemia.
– Szpitale dopiero wracają do normalnej pracy, zobaczymy co dalej – wtrąca.
Czy prezes Hagmedu uśmiecha się na widok seriali kryminalistycznych, gdzie bohaterami są technicy kryminalistyki?
– Absolut nie. Tak zaczyna wyglądać rzeczywistość. Medycyna wkracza coraz mocniej w nasze życie i pomaga ustalić przestępców – mówi.
Na wypadek masowego ataku
Hagmed jako członek Konsorcjum wraz z Politechniką Warszawską – Wydział Samochodów i Maszyn Roboczych oraz Wojskowymi Zakładami Łączności Nr 1 Spółką Akcyjną realizuje projekt pt. „Mobilna Platforma Kryminalistyczna do szybkiej identyfikacji na miejscu zdarzenia masowego – ataku terrorystycznego lub katastrofy, który jest dofinansowany ze środków Narodowego Centrum Badań i Rozwoju w ramach konkursu na rzecz obronności i bezpieczeństwa państwa. Wartość projektu 10 562 371 zł.
Włodzimierz Szczepański
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 4
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.