(bitcoin.pl)
Dzwonią i proponuję transakcję wymiany kryptowalut. To oszuści – przestrzega Urząd Komisji Nadzoru Finansowego oraz policja.
Do Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego napływają sygnały dotyczące działalności osób powołujących się na nadzór Komisji Nadzoru Finansowego, które proponują transakcję wymiany kryptowalut.
W trakcie rozmowy telefonicznej osoby są nakłaniane do sprzedaży lub kupna kryptowalut. Rozmówca przekonuje ich, że podczas transakcji spełnione mają zostać „wymagania KNF dotyczące nagrywania procesu transakcji”, co ma polegać m.in. na udostępnieniu pulpitu komputera. Dzwoniący informują również, że w operacji wymiany będzie uczestniczył pracownik UKNF w celu monitorowania przebiegu transakcji.
– To oszuści – przestrzega policja przypominając, że rynek kryptowalut nie jest w Polsce regulowany, a KNF nie licencjonuje, nie nadzoruje ani też nie wykonuje żadnych innych uczynności w zakresie obrotu kryptowalutami.
Niektóre z podmiotów działających na rynku krytptowalut upoważnione są do świadczenia usług płatniczych i tym zakresie ich działalność podlega nadzorowi KNF. Dotyczy on jednak wyłącznie prawidłowości świadczenia usług płatniczych i nie obejmuje kwestii wywiązywania się tych podmiotów lub osób przez nie reprezentowanych ze zobowiązań z tytułu kupna lub sprzedaży kryptowalut.
Co radzi policja?
Jeżeli podczas rozmowy zostałeś poinformowany, że dana osoba wykonuje czynności przy udziale lub w porozumieniu z KNF lub UKNF, powstrzymaj się od dalszych kontaktów i niezwłocznie zawiadom najbliższą jednostkę policji. Postaraj się zebrać i zaprezentować w zawiadomieniu jak najwięcej szczegółów dotyczących zdarzenia. Każda informacja może okazać się przydatna.
Na stronie internetowej KNF możesz sprawdzić, czy podmiot w imieniu którego dzwoni rozmówca, posiada uprawnienia do świadczenia usług finansowych na terytorium Polski: TUTAJ
Sławomir Burzyński
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 4
2Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Dziwi mnie to, że ktoś się na to naciągnął. Ja już miałem maile z zapłatą po 1000 Euro chyba z 10 takich dostałem, że niby byłem na stronie z filmami dla dorosłych i mi grozili, że upublicznią moje dane. Pierwszy raz to strach mnie opętał a potem już olewka.
Ale jak oszuści żerują na kryptowalutach? Pan redaktor raz ma problem z rzetelnością, to znów z logicznym myśleniem. Litości!