społeczeństwo

  wydrukuj podstronę do DRUKUJ20 sierpnia 2020 | 16:35 komentarzy 1
Ogórki i pomidory gruntowe już się kończą! Jabłek i śliwek też mało. A ceny?

(fot. Joanna Młynarczyk)

Jak podkreślają gospodarze sprzedający na skierniewickim targowisku, owoce i warzywa w tym roku nie bardzo się udały. Jabłkom, śliwkom i innym owocom dały się we znaki wiosenne przymrozki, które zdziesiątkowały plantacje. Ogórków i pomidorów gruntowych, które zaatakowała zaraza, też nie posmakujemy już zbyt długo.

– U mnie ogórki gruntowe już się kończą, mączniak je zaatakował. Tak samo pomidory. Brunatna plamistość liści wchodzi i koniec – skarży się pani Maria, prowadząca od 40 lat gospodarstwo w Ludwikowie.

A owoce?

– Jabłek jest mało, niektórych odmian nie ma w ogóle, bo zmarzły, a te, które zostały słabo owocują i podejrzewam, że wkrótce się skończą – zwracają uwagę Halina i Jerzy Bilscy, gospodarze z Turowej Woli.

– Śliwki też nie bardzo się udały. Wczesne powinny być już w czerwcu, ale zmarzły i nie ma – zwraca uwagę Piotr, inny handlujący. – A z późniejszych odmian, na przykład „rana”, której w dobrym sezonie można było zebrać nawet półtorej tony, w tym roku będzie jakieś 300 kg mniej. Tak samo „ulena”, której powinno być 700 kg z drzew, a będzie może 500 kg. Dwa dni przymrozków na wiosnę wystarczyło, a teraz są upały. Nie dość, że owoców jest niewiele, to są na samych szczytach drzew i się gotują – zwraca uwagę.

Efekt takiego stanu rzeczy: wysokie ceny.

Jabłka: od 4 złotych za kilogram do 6 zł, a śliwki 3,50 – 4 zł za kilogram.

Śliwka „węgierka”, dobra na powidła, której też będzie niewiele, może kosztować do 5 zł – zapowiadają handlowcy.

Ogórki małe do kiszenia można dziś (20.08) było kupić w cenie 6 – 7 złotych za kilogram, większe na sałatkę, mizerię były po 3 – 4 złote. Ceny pomidorów sięgały nawet 8 złotych za kilogram!

Kupujących dziś na targowisku… też jakby mniej.

– Rynek upada, małe zainteresowanie. Młodzi idą do marketu, bo tam wygodniej jest zrobić zakupy, ale tam towar jest z całego świata, który nie wiadomo na czym i gdzie rósł – zwraca uwagę pan Wojciech, gospodarz z Makowa. – Przymrozki i potem zaraza część plonów zniszczyła, mniej się urodziło i stąd ceny są wyższe – dodaje.

Joanna Młynarczyk

ostatnie aktualności ‹

Jak oceniasz ten artykuł?

Głosów: 2

  • 0
    BARDZO PRZYDATNY
    BARDZO PRZYDATNY
  • 0
    ZASKAKUJĄCY
    ZASKAKUJĄCY
  • 1
    PRZYDATNY
    PRZYDATNY
  • 0
    OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 1
    NIEPRZYDATNY
    NIEPRZYDATNY
  • 0
    WKURZAJĄCY
    WKURZAJĄCY
  • 0
    BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

0Komentarze

dodaj komentarze

Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

Treść niezgodna z regulaminem została usunięta. System wykrył link w treści i komentarz zostanie dodany po weryfikacji.
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
  • Gość
    ~wdwfref 0 ponad rok temuocena: 100% 

    na targowisku tez towar z calego swiata bo handlarze biorą go z giełdy - wiekszosc z nich to rolnicy "bez ziemi" którzy sprzedaja towar z gieldy a jako rolnik nie placa podatkow i nie wystawiaja paragonów

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
tel. 603 755 223 lub napisz kontakt@glossk.pl

KUP eGŁOS

Koncert, warsztaty i wykład w muzuem na poczatek...

Skierniewickie stowarzyszenia ze wsparciem w...

Bolimów ma nowego sekretarza

Granie w planszówki na świeżym powietrzu....

Budowa skierniewickiego ratusza kosztowała...

Jonizacja – dlaczego jest niezbędna przy...

Przedpremierowy pokaz "Wrednych liścików" w Kinie...

Skierniewice na mapie Garmin Iron Triathlon

Skierniewicki Plener Filmowy 2024: w piątek (28...