z powiatu

z miasta

  wydrukuj podstronę do DRUKUJ27 sierpnia 2020 | 09:59 komentarzy 10
Pani Stanisława od blisko trzydziestu lat mieszka w mieszkaniu gminnym i chwali sobie warunki.

Pani Stanisława od blisko trzydziestu lat mieszka w mieszkaniu gminnym i chwali sobie warunki. (Justyna Napierała)

153, tyle ma w swoich zasobach mieszkań komunalnych Biała Rawska, mniej bo 21 to mieszkania socjalne, o niższym standardzie. – Nie wyprzedajemy lokali komunalnych, bo mamy duże potrzeby – mówi Wioletta Major z Urzędu Miejskiego w Białej Rawskiej. Przyznaje, że lista oczekujących na lokal komunalny sięga blisko 50 osób.

Najmniejsze socjalne są w Chrząszczewku, mają niecałe 10 mkw. Tam jedno mieszkanie jest wolne. W zasobach gminy, są też 20 mkw. i czteropokojowe.

W Białej przy ulicy Mickiewicza jest blok komunalny, przy Kościuszki są mieszkania socjalne.

– Kiedyś w Białej był pomysł na budowę w ramach projektu „Mieszkanie plus”, ale okazało się, że to byłby duży koszt dla samego najemcy, a później właściciela, około 3.5 tys. złotych za mkw. – dodaje Wioletta Major.

W tym roku jedna eksmisja zasądzona nie została wykonana z powodu pandemii.

Co ciekawe przepisy też uległy zmianie i nie ma już eksmisji na bruk. Osobie która dostała wyrok to gmina musi zapewnić lokal tymczasowy, na pół roku.

Jeśli takiego nie ma, delikwent mieszka dalej w mieszkaniu za które nie płacił i najczęściej nadal nie płaci czynszu.

Podobnie jest z osobą prywatną, która wynajmuje swoje mieszkanie. Jeśli najemca zalega z opłatami, nie można się go pozbyć bez zapewnienia mu lokalu.

Mieszkania socjalne są tanie w utrzymaniu. W takim, od blisko trzydziestu lat mieszka pani Stanisława Wacławek. Przeprowadziła się tutaj z mężem, który był rybakiem.

Sami wiele zainwestowali, pani Stasia dziś już wdowa ma ogrzewanie, ciepłą wodę, i mały ogródek.

Może spokojnie wyjść na świeże powietrze, co w jej sytuacji jest ważne bo jest po operacji i potrzebuje wypoczynku.

Nie narzeka też na sąsiedztwo.

– Mam wspaniałych sąsiadów, zawsze chętnie pomogą – dodaje.

Czynsz w jej czteropokojowym mieszkaniu sięga 139 złotych.

– To nie jest duże uszczuplenie budżetu, bo mam emeryturę – przyznaje nasza rozmówczyni.

Justyna Napierała

ostatnie aktualności ‹

Jak oceniasz ten artykuł?

Głosów: 4

  • 0
    BARDZO PRZYDATNY
    BARDZO PRZYDATNY
  • 1
    ZASKAKUJĄCY
    ZASKAKUJĄCY
  • 0
    PRZYDATNY
    PRZYDATNY
  • 1
    OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 1
    NIEPRZYDATNY
    NIEPRZYDATNY
  • 1
    WKURZAJĄCY
    WKURZAJĄCY
  • 0
    BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

0Komentarze

dodaj komentarze

Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

Treść niezgodna z regulaminem została usunięta. System wykrył link w treści i komentarz zostanie dodany po weryfikacji.
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
  • Gość
    ~@ 0 ponad rok temu

    Realisto ciekawi mnie co Cię przywiodło pod ten artykuł skoro tak świetnie sobie w życiu radzisz. Mieszkania komunalne były, są i będą. Jeżeli ktoś spełnia warunki i może wynająć tańsze mieszkanie to czemu nie?

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~Do realisty -1 ponad rok temu

    Realisto jeżeli Planujesz wynająć lub kupić mieszkanie to zakładam że mieszkasz na garnuszku u rodziców... No właśnie dochodzimy do meritum. Masz gdzie mieszkać. Możesz ryzykować jak chcesz,,, bawiąc się'' w zakładanie firmy itd, zakładam że jesteś bez żony, i dzieci brak. Jak coś nie wyjdzie zawsze zostaje powrót do cieplutkiego i przytulnego mieszkania/domu po rodzicach które zapewne czeka w spadku.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~Realista -2 ponad rok temu

    Proszę sobie wyobrazić, że zaczynałem praktycznie od zera. Aktualnie posiadamy mieszkanie i nie ze spadku a z ciężkiej pracy dwóch osób. Szukamy mieszkania większego w celu założenia kompletnej rodziny, a kawalerka pójdzie pod najem lub wymianę. Proszę spojrzeć jaki model rodziny prowadzimy. Wstrzymujemy się z dziećmi aż będziemy mieć pewność, że każde będzie mogło mieszkać w komfortowych warunkach oraz, że nie będziemy musieli żyć z myślą czy starczy nam do pierwszego. Tak powinna funkcjonować każda normalna rodzina, a nie najpierw 2+2 a potem żal do losu czy władz, że nie dadzą mieszkania socjalnego. Z reszta argument w stylu „tez bierzemy socjal, ale mniej niż pijaki” nie jest dla mnie żadnym argumentem. Mi nigdy nikt nic nie dał, rodzice ciężko pracowali by nas wychować oraz mieć spokój na starość, teraz ja ciężko pracuje bym ja miał spokój a i może pomoc na start dzieciom.

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~Nick2+2 -3 ponad rok temu

    Jeżeli jesteś realistą to pewnie wiesz że kredyt na mieszkanie nie jest przyznawany nawet gdy są 2 osoby na etacie. Mieszkania w Białej nie kosztują o dziwo 100 tys a dużo więcej. Od lat mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu. Kredyt jaki chcieliby nam dać pokryłby generalny remont. I sam sobie przeczysz pisząc najpierw że pani Stasia włożyła kasę w NIE swoje mieszkanie a potem piszesz że nie czekasz jak ja, że ktoś coś Ci DA. Przecież nie da, nie będzie moje, będę je wynajmować, ba, wyremontuję je za swoje ale nie będę płacić za najem do końca swych dni 1500 a 130 jak pani Stasia. I nie będę żyć w strachu i niepewności jak najemca nagle zadzwoni że chce mieszkanie za miesiąc sprzedać a ja mam sobie znaleźć nowe lokum. Jeśli Ci żal swoich podatków to nie myśl wtedy tylko o rodzinie 2+2. Pomyśl o alkoholikach leczonych na padaczkę i inne przewlekłe choroby za Twoje podatki, nałogowych palaczach leczonych z tego samego powodu, pomyśl o wszystkich więźniach którzy mają wikt i wyżywienie.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~Realista -4 ponad rok temuocena: 0% 

    Nie rozumiem w takim razie komu dają kredyty? Nasza zdolność kredytowa pozwala nam na wzięcie mieszkania pod hipotekę. Przy czym od ponad 10 lat prowadzę firmę w Polsce, a żona pracuje na etacie.

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~Nick2+2 -5 ponad rok temu

    Jeżeli jesteś realistą to pewnie wiesz że kredyt na mieszkanie nie jest przyznawany nawet gdy są 2 osoby na etacie. Mieszkania w Białej nie kosztują o dziwo 100 tys a dużo więcej. Od lat mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu. Kredyt jaki chcieliby nam dać pokryłby generalny remont. I sam sobie przeczysz pisząc najpierw że pani Stasia włożyła kasę w NIE swoje mieszkanie a potem piszesz że nie czekasz jak ja, że ktoś coś Ci DA. Przecież nie da, nie będzie moje, będę je wynajmować, ba, wyremontuję je za swoje ale nie będę płacić za najem do końca swych dni 1500 a 130 jak pani Stasia. I nie będę żyć w strachu i niepewności jak najemca nagle zadzwoni że chce mieszkanie za miesiąc sprzedać a ja mam sobie znaleźć nowe lokum. Jeśli Ci żal swoich podatków to nie myśl wtedy tylko o rodzinie 2+2. Pomyśl o alkoholikach leczonych na padaczkę i inne przewlekłe choroby za Twoje podatki, nałogowych palaczach leczonych z tego samego powodu, pomyśl o wszystkich więźniach którzy mają wikt i wyżywienie.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~Nick 2+2 -6 ponad rok temu

    Zazdroszczę Pani Stanisławie, może dlatego że ze swoją rodziną od lat jestem na liście oczekujących na mieszkanie, nie liczę jednak na imponujące m4 jak w przypadku tej pani, a na m2 do remontu, chociaż 30m/2 by każdy miał swój kąt (rodzina2+2 bez szans na kredyt na własne m). Swoją drogą wiem że zdarzają się duże nadużycia jeżeli chodzi o takie mieszkania (często stoją puste, lub są podnajmowane bo ktoś się wyprowadził, ale zajmuje się je tak na wszelki wypadek, lub ma spory majątek, dobrą pracę, własną firmę a i tak jest w posiadaniu takiego lokum, zdarza się też duża dysproporcja metrażowa, gdzie kobieta z 3 dzieci ma 29m/2 a samotna osoba aż 4 pokoje z ogrodem Ale czy ktoś to sprawdza, kontroluje? ) Faktem jest że wiele ludzi zadłuża, zaniedbuje takie mieszkanie, eksmisja ciągnie się latami a pandemia stała się teraz wymówką na wszystko. Nie oczekuję cudów ale rodziny w Warszawie sprawniej dostają mieszkania komunalne.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~Nick 2+2 -7 ponad rok temu

    Zazdroszczę Pani Stanisławie, może dlatego że ze swoją rodziną od lat jestem na liście oczekujących na mieszkanie, nie liczę jednak na imponujące m4 jak w przypadku tej pani, a na m2 do remontu, chociaż 30m/2 by każdy miał swój kąt (rodzina2+2 bez szans na kredyt na własne m). Swoją drogą wiem że zdarzają się duże nadużycia jeżeli chodzi o takie mieszkania (często stoją puste, lub są podnajmowane bo ktoś się wyprowadził, ale zajmuje się je tak na wszelki wypadek, lub ma spory majątek, dobrą pracę, własną firmę a i tak jest w posiadaniu takiego lokum, zdarza się też duża dysproporcja metrażowa, gdzie kobieta z 3 dzieci ma 29m/2 a samotna osoba aż 4 pokoje z ogrodem Ale czy ktoś to sprawdza, kontroluje? ) Faktem jest że wiele ludzi zadłuża, zaniedbuje takie mieszkanie, eksmisja ciągnie się latami a pandemia stała się teraz wymówką na wszystko. Nie oczekuję cudów ale rodziny w Warszawie sprawniej dostają mieszkania komunalne.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~Nick 2+2 -8 ponad rok temu

    Zazdroszczę Pani Stanisławie, może dlatego że ze swoją rodziną od lat jestem na liście oczekujących na mieszkanie, nie liczę jednak na imponujące m4 jak w przypadku tej pani, a na m2 do remontu, chociaż 30m/2 by każdy miał swój kąt (rodzina2+2 bez szans na kredyt na własne m). Swoją drogą wiem że zdarzają się duże nadużycia jeżeli chodzi o takie mieszkania (często stoją puste, lub są podnajmowane bo ktoś się wyprowadził, ale zajmuje się je tak na wszelki wypadek, lub ma spory majątek, dobrą pracę, własną firmę a i tak jest w posiadaniu takiego lokum, zdarza się też duża dysproporcja metrażowa, gdzie kobieta z 3 dzieci ma 29m/2 a samotna osoba aż 4 pokoje z ogrodem Ale czy ktoś to sprawdza, kontroluje? ) Faktem jest że wiele ludzi zadłuża, zaniedbuje takie mieszkanie, eksmisja ciągnie się latami a pandemia stała się teraz wymówką na wszystko. Nie oczekuję cudów ale rodziny w Warszawie sprawniej dostają mieszkania komunalne.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~Realista -9 ponad rok temuocena: 100% 

    A ja Pani Stanisławie nie zazdroszczę, a wręcz współczuje. Przez tyle lat inwestowała w mieszkanie które w zasadzie nie jest jej i nigdy nie będzie. Jeśli natomiast chodzi o mieszkanie to takowego też szukam, ale nie czekam na żadnej liście tak jak Pan/Pani tylko najnormalniej w świecie pracuje i planuje takie mieszkanie wynająć lub kupić. Nie rozumiem jak można podchodzić do życia z myślą, że coś mi dadzą... Nic za darmo. To, że komuś się w życiu nie powiodło np. w życiu zawodowym, nie jest dla mnie żadną wymówką. Bo jeśli ktoś nie ma wykształcenia czy pracy w zawodzie, to idzie do cięższej pracy fizycznej aby się odbić materialnie, a następnie może myśleć o lepszych zarobkach, swojej firmie czy pracy na etacie. Pracy jest pełno tylko trzeba wyrazić chęci. Jeśli nie ma szansy na kredyt, to pewnie zarobki (o ile do pracy się chodzi) są wypłacane na czarno, a potem taka osoba jak ja czy inny uczciwy pracownik musi ze swojej pensji oddać połowę w podatkach na taką rodzinę 2+2.

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
tel. 603 755 223 lub napisz kontakt@glossk.pl

KUP eGŁOS

Komfort snu na najwyższym poziomie. Dlaczego warto...

Wypadek pod Skierniewicami. Motocyklista zabrany...

Czy warto inwestować w nieruchomości w Poznaniu?

Mała firma, duży zasięg – realne efekty...

Rowerem do Lipiec Reymontowskich. Sprawdź trasę...

Wypożyczalnie gastronomiczne – rozwiązanie dla...

Przed snem to ma znaczenie! Jak salon zamienić w...

Poczucie winy i wstydu - jak sobie z nimi radzić w...

Jedyna w tym roku stypendystka marszałka ze...