(fot. Bartosz Nowakowski)
Kierowcy przejeżdżający przez Ludwików, gm. Skierniewice, wielokrotnie podkreślają, że rowerzyści przemieszczający się po jezdni stanowią duże zagrożenie dla ruchu. Jak się okazuje na nowo wyremontowanym odcinku drogi nie ma ścieżki rowerowej, ale starostwo apeluje, aby mimo to poruszać się po chodniku.
– Codziennie przemierzam ten odcinek drogi i za każdym razem widzę jak rowerzyści przemieszczają się jezdnią, zamiast chodnikiem, gdzie powinien być wydzielony pas dla rowerzystów. To jest naprawdę bardzo niebezpieczne, zwłaszcza na „zwężkach”, gdzie jest bardzo mało miejsca, a przecież jeżdżą tam samochody ciężarowe – mówi mieszkaniec gminy Skierniewice, który chciał pozostać anonimowy.
Nie jest to pierwszy sygnał, który otrzymaliśmy od mieszkańców Ludwikowa, ale także Dębowej Góry.
– Na wstępie muszę wyjaśnić jedną sprawę. W Ludwikowie znajduje się tylko chodnik i nie ma tam specjalnie wydzielonej strefy dla rowerzystów – mówi Tadeusz Grotkowski, wicestarosta powiatu skierniewickiego.
Jak zauważa urzędnik nie jest to problem tylko miejscowości Ludwików, ale także Mokrej Lewej, skąd pochodzi wicestarosta.
Apeluje do rowerzystów, aby poruszali się chodnikami, ale zarazem pamiętali o tym, że pierwszeństwo na trotuarze mają piesi. Taka postawa z pewnością zwiększy bezpieczeństwo
Tadeusz Grotkowski, wicestarosta
Powstają jednak obawy wśród mieszkańców, że za jazdę po chodniku rośnie prawdopodobieństwo otrzymania mandatu nałożonego przez policję.
– Ze swojej strony mogę zagwarantować, że nikomu włos z głowy nie spadnie, a jesteśmy także po rozmowach z policją, która zna problem i nie będzie wystawiała w takich przypadkach mandatów – kończy wicestarosta.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 2
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
To ilu tych rozjechanych pieszych na chodnikach miały Skierniewice...?
Ja osobiście na przykład. Szliśmy z mężem chodnikiem przy poczcie trzymając się za ręce. jakiś "inteligentny inaczej" pedalarz wjechał pomiędzy nas rowerem. Mąż łokieć leczył po tym około roku.
Apeluje do rowerzystów, aby poruszali się chodnikami, ale zarazem pamiętali o tym, że pierwszeństwo na trotuarze mają piesi. Taka postawa z pewnością zwiększy bezpieczeństwo Tadeusz Grotkowski, wicestarosta Apel o łamanie przepisów ruchu drogowego? Dziwny kraj, dzikie obyczaje (czyt Prawo i Sprawiedliwość) He, he, he!
Rowerzyści to wszędzie stanowią zagrożenie, na chodniku rozjeżdzają pieszych tak że Ci muszą do rowu uciekać, a na ulicy w ogóle się nie zastanawiają czy kierowca ich widzi.
Rowerzyści „rozjeżdżają”, piesi chodzą jak chcą, nie zwracając wagi, że idą po ścieżce rowerowej i oburzają się, kiedy usłyszą dzwonek. Podobnie reagują rowerzyści jeżdżący obok siebie zupełnie nie zwracając uwagi na innych uczestników ścieżki....A wystarczy pomyśleć o innych nie tylko o sobie.