– Pasja i miłość do sztuki oraz jej brak w Skierniewicach zmobilizowały nas do tych działań – mówią Katarzyna Uzar i Katarzyna Klimek, artystki i organizatorki wydarzenia. – Łączymy sztuki – taniec, malarstwo, rzeźbę. Fotografowie, muzycy do nas dołączają i dzięki czemu nasze przedsięwzięcie się rozrasta – podkreślają.

W pandemii koronawirusa, instytucje kultury są niemal zamknięte, a one działają prężnie.

– Nie można stać w bezruchu, zatrzymać się – tłumaczą. – Jeżeli sytuacja nas do tego zmusi, nie znikniemy, a przeniesiemy nasze działania do internetu, na stronę Na styku sztuk – uprzedzają.

Skierniewiczanki obrały sobie cel.

– Chcemy, żeby sztuka docierała do ludzi, znajdowała swoich odbiorców poza pracowniami, salami tanecznymi. Chcemy pokazywać i odkrywać artystów amatorów, ludzi tworzących w domu i zachęcać ich by wychodzili ze swoich pracowni, wyciągali z szuflad prace i talenty. Tak właśnie wyłowiłyśmy Mateusza, czyli Lastin Line, który dziś gra na wernisażu. Takich jak ona ludzi szukamy i chcemy z nimi współpracować – mówią dwie Katarzyny.

Na realizację projektu „Na styku sztuk” skierniewiczanki pozyskały grant z Centrum Kultury i Sztuki. Ale wraz z jego zakończeniem, nie przestają działać. Już 17 września zapraszają na kolejne wydarzenie i spotkanie ze sztuką. W nowej restauracji 4 Braci, przy ul. Sienkiewicza ponownie zorganizują wystawę sztuki. Zagra też Mateusz Lasota czyli Lastin Line.

– Nasze spotkania będą odbywały się tam cyklicznie, co 2 tygodnie. Będziemy promować różnych lokalnych artystów – zapowiadają Katarzyna Klimek i Katarzyna Uzar.