Na ostatniej sesji rady gminy Skierniewice Czesław Pytlewski, wójt gminy Skierniewice złożył na ręce przewodniczącego pismo, w którym stwierdza, że zarówno on sam jak i pracownicy są szykanowani, a nieprawdziwe informacje wypowiadane przez radę powodują budowanie narracji, w której rośnie brak zaufania do urzędników. W piśmie nie jest sprecyzowane, o którego radnego dokładnie chodzi.

– Szczerze przyznaję, że trudno odnosić mi się do tej sprawy, ponieważ jako przewodniczący nie posiadam żadnych narzędzi, aby móc w ten sposób zdyscyplinować radę. Poza tym nie mogę nikomu zabrać prawa do wyrażania własnego zdania – mówi Witold Baranowski, przewodniczący rady gminy Skierniewice.

Nie jestem chłopcem do bicia, ale chcę też mocno podkreślić, że nie potrzebuje konfliktu z radą.

Czesław Pytlewski, wójt gminy Skierniewice

Nie jest to żadną tajemnicą, że w całej tej sprawie chodzi o wystąpienie radnego Zbigniewa Biernata na sesji, która miała miejsce na początku sierpnia. Radny zabrał wtedy głos w kwestii pisma mieszkańca miejscowości Ruda, dotyczącego drogi wewnętrznej. Zdaniem radnego pismo zostało źle zinterpretowane, a także nieprawidłowo przeprocesowane przez wójta. Podczas swojego wystąpienia radny użył stwierdzenia, że „urząd nie zasługuje na ośmieszanie”.

– Nie chce przytaczać już z tego pisma, jakie były bzdury w odpowiedzi i do kogo urząd zgłaszał się po rekomendację. Boli to, że wójt nie potrafił rozpoznać drogi publicznej od wewnętrznej. Przecież pracuje w urzędzie już drugi rok. Ja zgłosiłem się z całą sprawą do starosty, który na spotkanie zaprosił także kierowniczki do pozwolenia na budowy oraz geodezji. One jasno wydały swoją opinię. Przyznam, że próbowałem się skontaktować z wójtem w tej sprawie, jednak bezowocnie – wyjaśnia Zbigniew Biernat.

O cała sprawę zapytaliśmy także samego wójta.

– Moje oświadczenie nie jest podyktowane jedynie wystąpieniami z sesji z początku sierpnia. To już trwa od jakiegoś czasu, kiedy to zostaje obarczony brakiem kompetencji – wyjaśnia Czesław Pytlewski. – Proszę mi jednak wierzyć, że zarówno ja, a także moja żona otrzymujemy wiadomości sms o dziwnej treści. Jeśli będzie taka potrzeba to mogę przedstawić te wiadomości radzie – dodaje.