Na uporczywych dłużników, zajmujących miejskie mieszkania, Zakład Gospodarki Mieszkaniowej w Skierniewicach w ubiegłym roku znalazł sposób. Do przeprowadzania orzeczonych przez sąd eksmisji wynajął firmę z Wrocławia. Skuteczność jej działania była stuprocentowa, wykonano pierwszych 10 eksmisji z lokali, których zadłużenie sięgało nawet 40 tysięcy zł.

Eksmitowani dostali na miesiąc lokale w Łowiczu, opłacone przez miasto, potem musieli płacić za niego sami lub się wyprowadzić. Niektórzy z zagrożonych wyprowadzką ze Skierniewic uregulowali swoje długi.

– Nasze działania zdyscyplinowały część dłużników i było nawet widać poprawę. Zaczęto podpisywać ugody i spłacać zadłużenie – mówi Łukasz Paruzel, prezes ZGM. – W tym roku podpisaliśmy z firmą z Wrocławia kolejnych 14 umów na eksmisje do Łowicza, były zaplanowane na czerwiec. W maju decyzją rządu wstrzymano wszystkie eksmisje w kraju ze względu na epidemię.

Zadłużenia skierniewickich najemców mieszkań komunalnych wobec ZGM sięgają kwoty prawie 5 milionów złotych i jest to dla spółki kamień u szyi. Stąd podjęcie radykalnych działań i wynajęcie egzekutora wyroków. W mieście do realizacji czeka ich około 160.