Jan Słodki, wójt gminy Głuchów przebywa na kwarantannie.
Od poniedziałku (19.10) Jan Słodki, wójt gminy Głuchów przebywa na kwarantannie. Do końca tygodnia zamknięty jest także urząd. To efekt pozytywnego wyniku testu na koronawirusa u jednego z pracowników.
Wójt miał styczność z zarażonym pracownikiem w zeszłym tygodniu.
Czuję się dobrze, nie mam żadnych objawów typowych dla covid-19. Jednak nie miałem przeprowadzanych też żadnych testów.
Jan Słodki, wójt gminy Głuchów
Mieszkańcy w drodze wyjątku będą mieli możliwość wizyty w urzędzie, jednak wcześniej należy dokonać umówienia na konkretny termin z pracownikiem. Interesanci, którzy nie otrzymali od pracownika urzędu potwierdzenia terminu wizyty nie będą mogli zostać obsłużeni w danym dniu.
Zamknięta została także kasa w urzędzie. Wszystkie płatności należy regulować drogą elektroniczną.
– Apelujemy do mieszkańców o przychodzenie do urzędu tylko w sprawach najpilniejszych i jeśli to możliwe załatwianie spraw urzędowych drogą elektroniczną lub telefoniczną – przekonuje Jan Słodki, wójt gminy Głuchów.
a
Już jutro, na stronie eglos.pl szeroki wywiad o stanie gminy z Janem Słodkim. Zapraszamy do lektury!
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 32
1Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Nawet w skierniewicach pojawily sie protesty mlodych kobiet, ktorym nie podoba sie wyrok trybunalu . Ludzie walczyli o wolnosc oddawali swe zycie, chyba nie mysleli,ze dojdzie do tak obrzydliwych rzeczy, zeby koscioly profanowac wykrzykiwac obrazliwe slowa ,,precz z kaczorem ,********ac,, Jeszcze nie poznaliscie zycia jeszcze wiele rzeczy bedzie wam sie nie podobac.Ciekawe czy zakazdym razem bedziecie tak wrzeszczyc.Jestem matka dziecka niepelnosprawnego od niemal 40 lat i moje dziecko slucha tych wszystkich wrzaskow i bardzo sie denerwuje,ale cowas to obchodzi. Po sasiedzku mnie matka urodzila zdrowego syna, nawet dlugo swietowali jego urodziny. Dzis ja matka niepelnosprawnego sie usmiecham a ona codziennie placze bo pije i wytrzasa sie na wszystkich. Czy tez nalezaloby go zabic? Jestem przekonana bo ja znam, ze nie pozwolilaby. Zdrugiej strony sasiad od kilku lat ma Alsheimera rodzie ciezko ,ale nie wyobrazaja sobie zeby go oddac a co gorsze zabic. Zastanowcie sie mlodzi .