Zdaniem Tadeusza Sosińskiego z Pokrzywna gm. Rawa Mazowiecka sprawiedliwości dziejowej stanie się zadość, gdy gospodarstwa znów staną się państwowe. (fot. Włodzimierz Szczepański)
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział 250 mln zł dodatkowego wsparcia dla gmin, w których funkcjonowały niegdyś Państwowe Gospodarstwa Rolne. W komunikatach rząd podkreślają, że wsparcie będzie po 29 latach od uchwaleniu odgórnej, niesprawiedliwej, likwidacji PGR-ów. Tadeusz Sosiński z Pokrzywna gm. Rawa Mazowiecka dosadnie komentuje obietnice polityków. Jego zdaniem, sprawiedliwości dziejowej stanie się zadość, gdy gospodarstwa znów staną się państwowe.
– Te k…. niech najpierw rozliczą się za likwidację PGR-ów! Powinni siedzieć za to k… Ukradły wszystko – Tadeusz Sosiński soczyście komentuje zapowiedzi polityków.
Pokrzywna malownicza to wieś położona 2 km od głównej drogi Skierniewice-Rawa Mazowiecka. Krajobraz przypomina Pomorze Zachodnie, tereny, gdzie likwidacja PGR-ów podcięła egzystencję tysięcy rodzin. Dla nich to wciąż trauma, tymczasem te same słowa można usłyszeć w Pokrzywnie. Tadeusz wraz z ojcem, Marianem siedzi przed szeregowym domem. Jego ojciec ma problemy ze słuchem. Krzywymi od wieloletniej fizycznej pracy palcami gładzi grzbiet szczeniaka.
Do gmin, w których były PGR-y miałoby trafić dodatkowe wsparcie finansowe – w sumie 250 mln złotych. Grzegorz Wojciechowski, poseł (PiS): – Gminy, w których działały PGR-y mają problemy do dziś. Ich przyczyną jest przede wszystkim wyludnienie
Skrót artykułu z bieżącego numeru naszego tygodnika „Głos Rawy Mazowieckiej i Okolicy”.
Dostępni jesteśmy w wersji elektronicznej pobierz – TUTAJ.
Włodzimierz Szczepański
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 10
5Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
w głowach się przewraca ,jak państwo dawało i drukowalo pieniądze żeby ich utrzymywać i to tylko na pokaz nie widzieli jak PZPR przez rolników ,PGR 300 hektarów zatrudniał z 200 ludzi a rolnik na 20 hektarach nie mógł wyżyć, przyzwyczajeni do nierobstwa i do tego że się należy,zdecydowanie jestem przeciw jakiejkolwiek be********wrotnej pomocy że strony państwa........ weźcie się pany za robotę czasy się zmieniły i komuna nie wróci
Nie było takiej techniki i takiej mechanizacji jak teraz .Bywało że do remontu i modernizacji dróg , pobocza i rowów melioracyjnych potrzebowali w sobotę i niedzielę po ulewach , śnieżycach ludzi z PGR. Ludzie z PGR pracowali nie tylko przy pomocy maszyn ale i ręcznie z motywacją dla wspólnego dobra. W tamtych czasach rolnik na swoim mógł wyżyć z 5 do 10 hektarów. Nie musiał szukać rynku zbytu poza krajem na własną rękę . Z samego uboju własnego na pustym rynku robił kokosy na wyrobach wędliniarskich A dziś na 20 hektarach nie wyżyje bez dotacji .Skoro tak dobrze prosperuje rolnictwo a towarzysz za komuny i teraz nie widzi rolników protestujących DLA TOWARZYSZA ! CZEKA TACZKA "ZMDK " ! wyściełana obornikiem z chlewni ale tylko do ZASŁUŻONEGO ! podwiezienia na stertę obornika jak "ELEGANTA W GARNITURZE " na odc. 10 "KRÓLOWIE ŻYTA " .
Przepraszam, ale nie rozumiem bierności tych ludzi. Oczywiście, Pomorze Zachodnie czy Mazury, tam PGR budowano z dala od ośrodków przemysłowych, na odludzi, i do dziś są te wioski enklawami biedy, pozbawione publicznego transportu. Ale w Skierniewicach i Rawie Mazowieckiej jest pracy dużo.
Takie grupy społeczne jak duchowni , stoczniowcy , górnicy zostali zauważeni i mają przyzwoite warunki egzystencji w tym kraju. Ludzi z PGR potraktowano jak śmieci zamiecione w kąt.
Ten artykuł jest żenujący. Pan Redaktor powinien poszukać innego zajęcia., n.p. założyć PGR, albo wyjechać z kraju.