Nie ma mowy o pomyłce, czy podejrzeniu. Mimo zachowywanych środków ostrożności, od kilku dni DPS w Skierniewicach stał się twierdzą.
Pracownicy zostali z podopiecznymi. Izolacji poddały się osoby obsługi ośrodka. – To dla nas bardzo ciężkie doświadczenie, najważniejsze jest dla nas teraz przejść chorobę, tak zaatakowała – mówi Małgorzata Greta, dyrektor ośrodka.
U 15 pracowników i 47 mieszkańców ośrodka testy potwierdziły zakażenie. Większość seniorów, choć osłabiona chorobą, dają radę. Większość ma podwyższoną temperaturę. Na miejscu mają zapewnioną opiekę medyczną, dostęp do środków medycznych. Dwie osoby – pracownicy kuchni pozostają odizolowane w ośrodku, przygotowują posiłki na miejscu.
Małgorzata Greta, dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Skierniewicach
– Byliśmy na taki scenariusz gotowi, gdy koronawirus przetoczył się przez domy pomocy w całym kraju. Wtedy udało uniknąć się problemu. Niestety tym razem mierzymy się ze skutkami – mówi dyrektor.
Z naszych informacji wynika, że w ostatnich dniach zamknięty został również prywatny DPS na terenie gminy Głuchów, gdzie u wszystkich pensjonariuszy testy potwierdziły chorobę.
Średni dobowy przyrost liczby potwierdzonych zakażeń to 50 nowych przypadków w Skierniewicach i 30 w powiecie.
Monitorujący sytuację podkreślają jednocześnie – rośnie liczba wykonywanych w mieście testów. Z danych udostępnionych nam przez Wojewódzką Stację Ratownictwa Medycznego w Łodzi, która odpowiada za punkt drive thru przy ul. Kozietulskiego wynika, że w ostatnich dniach liczba testowanych w Skierniewicach, z kilkunastu dziennie, wzrosła do ponad setki.
Więcej o sprawie w aktualnym wydaniu "Głos Skierniewic i Okolicy". (29.10)
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 35
5Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
W DPS w Skierniewicach ludzie chorują od dwóch tygodni. Dlaczego informacja podana jest dopiero teraz?
ale nie napisali ze dwie osoby zmarly
Jakie brednie wy tu piszecie? Po pierwsze byłem dosłownie obok lecz na terenie obiektu tej TWIERDZY DPS i co.... Wjechać wje hasłem i wyjechałem bez problemu. Koronawirus to nie jest choroba i mówią to osoby z zapleczem medycznym? Ogarnijcie się pół mózgi bo wszystkich sensacyjnie straszycie i wy jako gazeta głos skce pisząc takie brednie tym wszystkim zrobicie sobie tak samo jak właśnie robi obecnie Jarosław...
Aha, czyli robimy w drive thru ponad 100 testów dziennie, a przypadków mamy ponad 80 dziennie. Czy my idziemy po skuteczność 100%? A po drugie czemu nikt nie informował, jak pojawiły się pierwsze przypadki w dps? Wszystkie 62 osoby na raz zachorowały?