W czwartkowe (29.10) popołudnie rowy odwadniające zostały oczyszczone, więc problem nie powinien się już pojawiać. (fot. Beata Pierzchała)
Odbiór techniczny wyremontowanego odcinka drogi odbył się w ubiegłym tygodniu w czwartek (22.10), zdaniem kierownika wydziału dróg starostwa powiatowego w Skierniewicach, kałuża jest wynikiem obfitych opadów deszczu.
Miesiąc temu po długim oczekiwaniu wreszcie został naprawiony newralgiczny odcinek jezdni pod tunelem kolejowym w Makowie. To droga powiatowa łącząca Maków z Godzianowem. Po wykonanym remoncie wciąż stoi tam woda.
– Podczas ostatnich opadów deszczu, nowo wyremontowany odcinek drogi Maków-Płyćwia pod mostem kolejowym stał się wartko płynącym strumykiem. Woda opadowa z pól przelewała się po drodze do płynącej za mostem rzeczki. Czy wykonawca przewidział taką sytuację? Czy jest drożny przepust wodny pod tym odcinkiem drogi? Czy w ogóle są jakieś przepusty? Dlaczego nie są udrożnione rowy przydrożne? Dlaczego pobocze tej drogi nie zostało umocnione tłuczniem? W takiej sytuacji po deszczu gdy nad ranem będą przymrozki mamy ślizgawkę. Jest to bardzo niebezpieczne – zauważa Monika Karalus, radna powiatowe, sołtys Makowa Kolonii.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 4
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.