− Wiemy, że póki co wydarzenia sportowe mogą odbywać się w grupach nie większych niż 250 osób, my pobiegniemy, oczywiście zachowując odstępy i zasady reżimu sanitarnego w małym peletonie około 20 biegaczy − mówi Piotr Sędecki, pomysłodawca biegów na 100, 101 i 102 kilometry z okazji odzyskania przez Polskę niepodległości.

W 2020 roku trasę ekstremalnego wyzwania biegowego wytyczył Michał Domostowicz. − Trasa będzie różniła się od poprzedniej. Są punkty wspólne z ubiegłoroczną. Zabiegałem o to by nie opuszczać kapliczki w Julianowie, która jest jedynym miejscem związanym z legionami, Piłsudskim − zauważa Piotr Sędecki.

Start biegu zaplanowano na godzinę 7.00 w sobotę (7.11). Optymistyczny wariant zakłada, że biegacze powrócą pod Kościół Garnizonowy około 21.00.

− W minionym roku tempo nie było zbyt wysokie, mieliśmy długie przerwy. Teraz zakładamy, że średnia jednego kilometra biegu, zakładając przerwy, wyniesie około 8 minut − twierdzi pomysłodawca wydarzenia. 

Peleton ruszy spod Pomnika Józefa Piłsudskiego koło Kościoła Garnizonowego w Skierniewicach, a biegacze poruszać będą się po trasie uwzględniającej miejscowości: Trzcianna, Nowy Dwór, Suliszew, osiedle Rawka, Bolimów, Nieborów.

− Część grupy pobiegnie z nami do drugiego postoju (około 30 kilometra), 8 osób zadeklarowało chęć pokonania całej trasy − ocenia Piotr Sędecki, który dodaje. − Pomysł biegów jest mój, zaczęło się od 100 kilometrów, odbył się bieg 101 kilometrów, teraz będzie 102 kilometry. Chciałbym, żeby to wydarzenie było kontynuowane.

W organizację biegu jest zaangażowanych kilka osób: Michał Domostowicz i Dariusz Urbanek ze Skierniewic oraz Jarosław Kolasiński z Warszawy.

O biegu więcej w kolejnym (12.11) wydaniu "Głosu Skierniewic i Okolicy".