Mimo pandemii, rządowych rozporządzeń wprowadzających szereg ograniczeń Unii Skierniewice udało się rozegrać wszystkie zaplanowane na jesień 2020 roku spotkania ligowe i pucharowe. W ostatnim meczu zespół Rafała Smalca podejmował rezerwy Legii Warszawa.

Unia w sobotę rozpoczęła mecz w składzie: Michał Brudnicki, Adrian Dudziński, Paweł Czarnecki, Vladyslav Kudryavtsev, Mateusz Stępień, Marcin Pieńkowski, Kamil Łojszczyk, Dawid Dzięgielewski, Robert Kowalczyk, Kacper Karasek i Hubert Berłowski.

W pierwszej połowie bramkę dla przyjezdnych zdobył Mateusz Hołownia. Unia grała dobrze, agresywnie, jednak zabrakło skuteczności, ale i szczęścia w kilku sytuacjach. Po zmianie stron zespół ze Skierniewic starał się odrobić straty, jednak to goście podwyższyli prowadzenie.

Po przerwie w ekipie gospodarzy na boisku pojawili się Piotr Kłąb, który zmienił Huberta Berłowskiego, Jakub Jasiński (za Roberta Kowalczyka) i Łukasz Uthke-Nowak (za Dawida Dzięgielewskiego).

Na boisku w zespole gości, od pierwszej minuty zagrał, mający wiele występów w ekstraklasie Inaki Astiz, a po przerwie w 69. minucie na placu gry zameldował się były zawodnik Unii Damian Warchoł. Trenerem gości jest były piłkarz (2003 – 2006) Tomasz Sokołowski.

Unia walczy o zajęcie miejsca w najlepszej "8" po rundzie jesiennej, które zapewni drużynie utrzymanie w III lidze. Zespół ze Skierniewic ostatnie trzy kolejki pierwszej rundy rozegra wiosną.

Więcej o piłce nożnej na poziomie III ligi w najnowszym (3.12) wydaniu "Głosu Skierniewic i Okolicy". Dziś zdjęcia z sobotniego meczu.