Pani Zofia zawsze uwielbiała śpiewać, do dziś ciągle to robi. Śpiewa nawet w nocy. Ma bardzo dobrą pamięć, zna dużo piosenek i wierszy. (fot. Joanna Młynarczyk)
Dbać o siebie, ubierać się ładnie i odżywiać zdrowo. Do tego być życzliwym, uprzejmym i kochać ludzi – to recepta na długowieczność pani Zofii Nowak. Skierniewiczanka doczekała pięknego jubileuszu – skończyła sto lat i wciąż ma wielką ochotę na życie!
– Trzeba być aktywnym, przyjemnym, uczynnym dla innych, wówczas w zamian od innych ludzi otrzymuje się to samo – mówi Zofia Nowak.
Urodziła się 26 listopada 1920 r. w Skierniewicach, niedawno obchodziła 100 urodziny.
– Jestem energiczna, aktywna. Potrafię ugotować, posprzątać i wciąż to robię z ogromną przyjemnością. Trzyma mnie to przy życiu – podkreśla. – Zawsze mówili, że jestem jak z pudełeczka. Nigdy nie wyszłam z domu nie wyszykowana i nie uczesana. Bo jak człowiek dba o siebie, to nie tylko dobrze wygląda, ale zachowuje doskonałą formę, kondycję, a przede wszystkim dobrze się czuje.
Do dziś najstarsza skierniewiczanka bardzo lubi się przebierać.
Zwraca uwagę, że jest rówieśniczką papieża Jana Pawła II. Była też bliską przyjaciółką Anny Olszewskiej, a w szkole średniej poznała Aleksandra Główkę. Dziś już nikt z bliskich znajomych sędziwej jubilatki nie żyje.
– Trochę mnie to smuci, ale staram się cieszyć każdym dniem, każdą chwilą. Im więcej lat mam, tym bardziej chcę żyć – mówi Zofia Nowak.
Więcej na ten temat w aktualnym wydaniu „Głosu Skierniewic i Okolicy” (14.01).
Joanna Młynarczyk
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 15
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.