– Te przedmioty powstają z niczego – pokazuje Marcin Foks. – Pomysły, rozwiązania czerpię z internetu, kartony dostałem z marketu, tekturowe tuby pozyskałem z banku po plakatach – mówi nastolatek. (fot. Joanna Młynarczyk)
Szesnastoletni Marcin Foks od najmłodszych lat pasjonuje się fantastyką. W pandemii zaczął tworzyć serię maszyn zainspirowanych „Gwiezdnymi wojnami”. Powstają z kartonów i tekturowych tubek po plakatach. Kolekcja powiększa się błyskawicznie, dlatego swoją ekspozycją nastolatek postanowił podzielić się z rówieśnikami. Przygotowuje swoją pierwszą wystawę.
Na pamięć zna wszystkie części „Gwiezdnych wojen” – widział wszystkie filmy, a niektóre książki czytał nawet po kilka razy. Marcin Foks ma 16 lat, uczy się na fryzjera w szkole branżowej w Zespole Szkół Zawodowych nr 2 w Skierniewicach, ale cały wolny czas wypełniają mu „Gwiezdne wojny”. Z kartonów i tekturowych tubek po plakatach tworzy makiety maszyn kultowej serii.
Nastolatek przyznaje, że pomysł tworzenia makiet narodził się podczas przedłużającej się pandemii.
– Bardzo mi się nudziło, chodziłem na spacery po lesie, oglądałem filmy, ale czasu wolnego wciąż zostawało dużo i to wtedy wpadłem na pomysł, by zbudować pierwszy model – gwiezdnego niszczyciela – mówi Marcin Foks.
Kolekcja kartonowych modeli Marcina powiększa się błyskawicznie, dlatego swoją ekspozycją chłopak postanowił podzielić się z rówieśnikami. Właśnie przygotowuje swoją pierwszą wystawę. Powstanie ona w siedzibie Hufca Pracy 5-23, gdzie uczęszcza na kółko zainteresowań. Marzy, by przy hufcu powstało koło modelarskie. Pomysł wspiera Anna Figat, komendant hufca.
– Uwielbiam jak młodzież ma pasje i zawsze staram się je rozwijać – mówi Anna Figat, komendant skierniewickiego hufca. – Uczniowie kończą podstawówki, wybierają sobie zawody życia, a ich zainteresowania zostają na uboczu. Staram się je podkręcać, bo to bardzo ważne, by obok pracy zawodowej mieć inne zainteresowania. Uznałam, że kółko modelarskie to świetny pomysł. Nawet jestem w stanie zorganizować środki finansowe na jego rozkręcenie, byle młodzież chciała przychodzić. Mamy pomieszczenia i warunki do pracy twórczej, chcę żeby się rozwijali, spędzali kreatywnie czas – mówi.
Marcin ma też marzenie: chciałby kiedyś zasiąść za sterami kosmicznej maszyny.
– Może kiedyś uda mi się stworzyć maszynę prawdziwych rozmiarów, taką, by można było do niej wejść
Joanna Młynarczyk
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 23
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.