(fot. Beata Pierzchała)
Firma Prolak z Makowa jest jedną z trzech firm w Polsce produkującą spinki i szpilki do włosów. Ich wyrób jest ceniony nie tylko w krajowych salonach fryzjerskich. Zaczęło się banalnie – od pracy w innej firmie produkującej spinki.
– Jesteśmy na rynku ponad 20 lat – mówi właściciel firmy Marek Szymański. – Jesteśmy drugim, pod względem ilości, producentem spinek w Polsce. Oprócz produkcji spinek, mamy także lakiernię proszkową, która doskonale uzupełnia proces produkcyjny spinek.
Pomysł na biznes pojawił się jeszcze w czasach studenckich Marka Szymańskiego, wówczas jako młody człowiek dorabiał w warszawskiej firmie produkującej spinki.
– Właścicielka przejęła firmę po ojcu, a produkcja odbywała się na poniemieckich maszynach – mówi właściciel Prolaku. – Po kilku latach współpracy kupiłem te maszyny i przywiozłem do Makowa. Wiele pracy kosztowało mnie doprowadzenie ich do stanu używalności. Kiedy wreszcie maszyny ruszyły zaczęło się podpisywanie kontraktów. Doszliśmy do takiego pułapu, że produkowaliśmy miesięcznie 3 tony spinek.
Więcej w papierowym "Głosie" z 4 marca.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 25
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.