– Święta wielkanocne dają człowiekowi takiego kopniaka – zatrzymaj się człowieku, pomyśl, co cię spotka potem, na co zasłużysz – zwraca uwagę ks. Jan Pietrzyk, proboszcz parafii św. Jakuba. (fot. Joanna Młynarczyk)
– Wielkanoc buduje wiarę człowieka, św. Paweł Apostoł mówi, że gdyby nie było Zmartwychwstania, daremna byłaby nasza wiara, próżne nauczanie. Zmartwychwstanie Pana Jezusa jest fundamentem wiary człowieka – przypomina ks. Jan Pietrzyk, proboszcz parafii św. Jakuba Apostoła w Skierniewicach.
Tą Wielkanoc również spędzimy w nietypowych warunkach, koronawirus bowiem nie odpuszcza.
Jak przeżyć święta, by nie rezygnować z ich duchowego aspektu, a jednocześnie w sposób bezpieczny uczestniczyć w uroczystościach liturgicznych?
Zachowując restrykcje, stosując się do obostrzeń musimy przeżyć nadchodzące święta, ale kapłan nie może być takim strażnikiem, broniącym wejścia do kościoła – podkreśla ks. Jan Pietrzyk. Wspomina jak podczas poprzedniej Wielkanocy stawiał kościelnego przy drzwiach wejściowych do świątyni i ten odmawiał wejścia wielu.
– Dziś uważam, że to był błąd, przeżywałem uroczystości Wielkiego Tygodnia w gronie kilkunastu osób w kościele, kilkanaście pozostawało na zewnątrz. Rezurekcja odbyła się z udziałem niewielkiej grupy wiernych, około dwudziestu osób modliło się na zewnątrz. Na 40 lat kapłaństwa pierwszy raz spotkałem się z taką sytuacją. Bardzo to mnie dotknęło. W tym roku nie planuję liczyć ludzi, ale proszę wszystkich o odpowiedzialne zachowanie – apeluje ks. Jan Pietrzyk.
Kapłana niepokoi to, że ludzie niestety odzwyczajają się od uczęszczania do kościoła, od sakramentów, od kultywowania tego, co jest tradycją i wypracowane zostało przez pokolenia. Człowiek, który ma sumienie wrażliwe i nie pójdzie do kościoła na mszę świętą źle się z tym czuje, ale z czasem przyzwyczai się i będzie powtarzał slogany, że Bój jest wszędzie i modlić też może się wszędzie.
– To prawda, że Bóg jest wszędzie, ale prawdą jest też, że nie będąc na mszy świętej, złamałeś człowieku przykazanie, które mówi: „Pamiętaj, abyś dzień święty świecił”, popełniłeś grzech śmiertelny, który zagrodził drogę do Boga – zwraca uwagę proboszcz. – Bądźmy zatem czujni, pamiętajmy, że dyspensa biskupa zwalnia człowieka z praktycznego uczestnictwa we mszy św., ale powinno to dotyczyć osób starszych, schorowanych, a jeśli ktoś chodzi do pracy, na zakupy, powinien również przychodzić do kościoła, tym bardziej, że robi się coraz cieplej i można we mszy św. uczestniczyć nie wchodząc do środka świątyni, teren jest nagłośnion
Dziś Wielki Piątek.
– Przenosimy dziś nasze myśli na terytorium placu najwyższego arcykapłana, gdzie zebrał się tłum, aby osądzić Jezusa. Znaleźli się w nim ludzie, którzy jeszcze w niedzielę palmową, gdy Jezus wjeżdżał do Jerozolimy wiwatowali, rzucali gałązki oliwne, cieszyli się, po czym w mentalności tak się odwrócili, że razem z tłumem krzyczeli „na krzyż!” – przypomina ks. Jan Pietrzyk. – Męczeńska śmierć przez ukrzyżowanie to była okrutna kara, w ten sposób karano przestępców. Co roku, Wielki Piątek jest powracaniem do tego wydarzenia i akcentowaniem, że śmierć Chrystusa była konieczna ze względu na pojawienie się grzechu, który wprowadził nieprzyjaźń pomiędzy człowiekiem a Bogiem, człowiekiem a człowiekiem oraz człowiekiem a Ziemią. Człowiek po grzechu zaczął się ukrywać przed Panem Bogiem, zaczął warczeć na drugiego człowieka i ta nieprzyjaźń trwa do chwili obecnej. Chrystus podjął mękę na krzyżu, aby dać człowiekowi możliwość oczyszczenia się poprzez sakrament pokuty i komunię św. – tłumaczy ks. proboszcz Pietrzyk.
Czas przed Wielkanocą jest czasem, kiedy człowiek ma możliwość opanowania się, nawrócenia. Służą temu nabożeństwa wielkopostne, droga krzyżowa, gorzkie żale, rekolekcje, wreszcie spowiedź. Człowiek może się zatrzymać, otrząsnąć, by z czystym sercem kroczyć dalej.
– Święta wielkanocne dają człowiekowi takiego kopniaka – zatrzymaj się człowieku, pomyśl, co cię spotka potem, na co zasłużysz – zwraca uwagę proboszcz parafii św. Jakuba.
Przypominamy, że w Wielki Piątek obowiązuje post ścisły, czyli post ilościowy i jakościowy. Oznacza to, że powinniśmy ograniczyć się do spożycia trzech posiłków, w tym tylko jednego do syta, oraz powstrzymujemy się od spożywania pokarmów mięsnych.
Joanna Młynarczyk
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 9
3Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
a widzieliście, że na fb ożył "Jeruzal Jeruzal"?? on nie miał zakazu czasem - żeby się nie odzywać?
do `T-A ty kto? katolicki, bezrozumny, bezkrytyczny talib?
Najlepiej gdyby były zamknięte wszystkie kościoły a w środku tylko kler robił prefację mszalną . Na zewnątrz kościołów wystawione duże monitory z transmisją offline .
Kapelan skierniewickich "aniołów dobroci"
Praca za pieniądze w niedzielę jest grzechem ciężkim, to modlitwa za pieniądze dokonywana przez księży w niedziele podlega takim samym restrykcją. Wiele owieczek i baranów doskonale widzi, że jest inaczej.
Życie bez Boga i sakramentów nie ma sensu.
Siódme- nie zabijaj! Czyli księżulo umywa rąsie, nie będzie liczył, jak dobry pasterz baranów, żeby zbyt dużą masą nie pchali się do bożnicy. Czym się różni od osoby, która udaje, ze nie widzi pijanego zasiadającego za kierownicą i ruszającego w drogę? Ano w zasadzie tylko tym, że później zgarnie kaskę za pochówek takiego barana, co złapie kościółku wirusa.
A ty kto ? Lewacki piorun ? Nic nie boj tacy jak ty i eglos pierwsi zglosza donos.