Krzysztof Wardzyński jest zawodowym kierowcą. podkreśla, e drogowcy muszą zadbać o bezpieczeństwo na tym fragmencie trasy "72". (fot. Włodzimierz Szczepański)
Kierowcy jadący z trasy powiatowej Ścieki-Skoczykłody mają tylko kilka sekund na bezpiecznie przejechanie skrzyżowania z drogą krajową „72”. Widoczność ograniczają im ekrany dźwiękochłonne. Drogowcy zapewniają, że lustro na skrzyżowaniu nie rozwiąże problemu, mają lepszy pomysł.
– 6 sekund. Tyle ma czasu kierowca, gdy chce przejechać przez skrzyżowanie. Mierzyłem czas od momentu, gdy zobaczymy samochód wyjeżdżający za tych ekranów. Ale... 6 sekund dotyczy aut jadących prawidłowo, 70 km/h – mówi Krzysztof Wardzyński, mieszkaniec pobliskiej wsi.
W jego ocenie po drugiej stronie trasy „72”, (czyli przy jej skrzyżowaniu z ul. Jeżowską) powinno stanąć lustro. Mieszkaniec Ścieków dodaje jeszcze jeden postulat. Apeluje, aby służby powiatowe lepiej oznakowały drogę przez wieś do Skoczykłód. Czy drogowcy zignorują jego uwagi?
– Nie planujemy montażu lustra, które przy takim ukształtowaniu drogi, jaki mamy w tym miejscu i dopuszczalnej prędkości (nawet z uwzględnieniem zmiany) nie zdałoby egzaminu – informuje Maciej Zalewski z łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Drogowcy mają lepszy pomysł. Planują doświetlić przejście dla pieszych i wprowadzić nowe ograniczenie prędkości, do 50 zamiast do 70 km/h. Chcą przeprowadzić poważniejszą inwestycję.
– Zmiany, jakie zamierzamy w tym miejscu wprowadzić będą polegały, przede wszystkim na wymianie ekranów dźwiękochłonnych z pełnych na przezroczyste na odcinku nie krótszym niż 60-80 metrów w pobliżu skrzyżowania – dodaje Zalewski.
Kiedy realizacja tych planów? I co zrobi Powiatowy Zarząd Dróg w Rawie Mazowieckiej - czytaj w bieżącym wydaniu "Głosu Rawy Mazowieckiej i Okolicy". Do pobrania wersja elektroniczna - TUTAJ
Włodzimierz Szczepański
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 8
2Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
A wy znowu "w Ściekach". Widać że redaktor albo nie tutejszy, albo niedawno kształcony (czytaj: nie dokształcony). Tubylcy od zawsze mówią: "na Ściekach" i z tego co mnie uczono (a polonistki miałam zawsze bardzo dobre i ocenę z polskiego bardzo dobrą), tak należy mówić i pisać. Chyba że zmieniono zasady w języku polskim - w takim wypadku proszę o podpowiedź, gdzie można znaleźć te zmienione zasady. Co do meritum sprawy, to zgadzam się z przedmówcą. Mieszkańcy Ścieków są bardzo cierpliwi. Na wszystko zawsze muszą czekać bardzo długo, ale może to i dobrze, bo to znaczy, że prominenci nie mają tutaj swoich interesów i dzięki temu żyje się spokojniej.
Spokojnie, spokojnie... Ścieki 30 lat czekały na ciąg pieszo jezdny czy jak go tam zwał, tak więc cierpliwość mieszkańców jest ich domeną