– Strzelnica funkcjonuje tutaj od lat, ale o dwóch jest makabra. W soboty i niedziele nie można otworzyć okien. Huk jest trudny do zniesienia. Jak latem wysiedzieć w domu bez otwierania okien? Strzelnica uderza też w rozwój wsi. Ludzie chcą się osiedlać, ale hałas odstrasza – mówi Tadeusz Motylewski, radny gminny i sołtys Podlasu.

Na ostatniej sesji Rady Gminy Rawa Mazowiecka Katarzyna Klimek, jej przewodniczą poinformowała, że do gminy trafił wiosek mieszkańców Podlasu.

– W naszej ocenie najlepszym rozwiązaniem, byłaby likwidacja strzelnicy w sąsiedztwie naszych domów – czytamy w petycji.

Tadeusz Motylewski tłumaczy, że mieszkańcy Podlasu prosili go o interwencję w sprawie.

– Przypuszczam, że obecne uciążliwości wynikają z korzystania przez strzelających z broni prywatnej, głośniejszej niż tradycyjne wiatrówki – diagnozuje samorządowiec.

Kazimierz Wołowicz, do niedawna prezes powiatowego zarządu LOK, przyznaje, że obecnie strzelectwo przeżywa renesans. Klub skupia 50 osób, ale ze strzelnicy korzysta znaczne więcej osób. Umiejętności strzeleckie ćwiczą tutaj służby mundurowe. Funkcjonowanie strzelnicy jest teraz jeszcze bardziej uzasadnione.
Przedstawiciele Zarządu Głównego Ligi Obrony Kraju spotkali się z władzami gminy Rawa Mazowiecka.

– Został przedstawiony wniosek zagospodarowania działki, na której znajduje się strzelnica. Nowy obiekt musiałby sprostać rygorystycznym wymogom. Hałas uległby zmniejszeniu. I co ważne, zadeklarowaliśmy, że powstałby obiekt, nie tylko zaplecze socjalne strzelnicy, ale pomieszczenie, które mogłoby służyć mieszkańcom, jako centrum kultury – mówi Kazimierz Wołowicz.

Obecny obiekt powstał w latach 70-tych ubiegłego roku. Otoczony jest lasami. Wołowicz podkreśla, że leśnicy sadzą obecnie pas lasów, który oddzieli strzelnicę od zabudowy wsi. LOK jest zainteresowany zainwestowaniem pod warunkiem, że odkupi działkę, na której jest strzelnica. Obecnie grunt podlega pod gminę.

– Czekamy na informację o konkretnej decyzji, od wójta gminy Rawa Mazowiecka. Liczymy na poparcie naszych działań przez stowarzyszenia, organizacje pozarządowe celem utworzenia ośrodka kultury na obecnej działce – podkreślił Wołowicz w informacji do „Głosu”.

Wójt Michał Michalik zapewnił, że jest przeciwny zbyt pochopnej decyzji o likwidacji strzelnicy.

– Obiekt funkcjonuje tam od lat. Mieszkańcy powinni być świadomi jego uciążliwości. A teraz mamy propozycje LOK, z którą chcemy zapoznać się bliżej. Na miejsce pojedzie komisja rozejrzy się, zapozna z sytuacją – tłumaczy wójt Michalik.