Mieszkańcy Góry dyskutują między sobą o niepokojących obserwacjach, koniecznie muszą też pamiętać o powiadomieniu policji, bo inaczej nie będzie odpowiedniej reakcji. (fot. Beata Pierzchała)
Na początku kwietnia jedna z mieszkanek miejscowości Góra, kiedy wstała w nocy, zobaczyła przez okno osobnika przechodzącego jej podwórkiem. Pobiegła po męża, ale kiedy wrócili nikogo już nie było. – Obawiamy się o swoje bezpieczeństwo – mówią mieszkańcy Góry.
Jakiś czas temu podobna sytuacja miała miejsce w sąsiednim Kochanowie. Mieszkańcy podejrzewają, że to złodzieje, którzy przychodzą na tzw. zwiady, by określić możliwość kradzieży. Szczególne obawy mają właściciele gospodarstw rolnych, posiadający na podwórzach cenne maszyny i urządzenia rolnicze. Poważny niepokój wzbudził pożar, który wydarzył się w kwietniowy wieczór w Górze. Spłonęła sterta słomy znajdująca się na polu w niedalekiej odległości od drogi i zabudowań. Mieszkańcy zaczęli się niepokoić.
– Jestem tym przestraszona, bo zobaczyć kogoś obcego na swoim podwórku nie jest niczym przyjemnym – mówi mieszkanka Góry, która chce pozostać anonimowa. – Poinformowałam o tym naszego dzielnicowego. Mam nadzieję, że policja będzie do nas częściej zaglądać.
Komenda Powiatowa Policji w Brzezinach nie zanotowała w ostatnim czasie zwiększonej ilości zgłoszeń z tego terenu. Mimo że mieszkańcy są zaniepokojeni widocznie niechętnie dzwonią na policję.
Więcej na ten temat w papierowym "Głosie" z 15 kwietnia, który możesz też kupić TUTAJ
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 1
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.