Sezon piłkarski w skierniewickiej klasie okręgowej zostanie zakończony w nowej formule, z podziałem na grupę mistrzowską i spadkową. (fot. Adam Michalski)
Już w najbliższy weekend (24-25.04) zespoły występujące w skierniewickiej okręgówce wrócą na boiska. W związku z wstrzymaniem sezonu zmianie uległa formuła rozgrywek. Stawka ligowców została podzielona na dwie grupy, mistrzowską i spadkową.
Przypomnijmy, piłkarska rywalizacja amatorów została wstrzymana w sobotę (20.03). Nie odbyły się spotkania zaplanowane na marcowe weekendy (20-21.03) oraz (27-28.03), przełożono także mecze seniorów, które miały się odbyć w świąteczny weekend, a także kolejne (10-11.04) i (17-18.04). Luzowanie obostrzeń w sporcie umożliwiło powrót na boiska w niższych ligach piłkarskich od poniedziałku (19.04).
– W łódzkim mamy 4 grupy okręgówki. Przed największym wyzwaniem stoimy w Skierniewicach, gdzie gra najwięcej drużyn – mówił jeszcze w poniedziałek (19.04) Adam Kazimierczak, prezes Łódzkiego Związku Piłki Nożnej. – Tu uciekło nam już 5 terminów. Druga grupa okręgówki do rywalizacji (piotrkowska) wróci już w środę (21.04), we wtorek w Skierniewicach na stadionie Unii mamy spotkanie z przedstawicielami klubów z niższych lig okręgu skierniewickiego, które będzie miało na celu wypracowanie stanowiska dotyczącego formy kontynuacji rozgrywek – dodał prezes.
Rozważane były trzy warianty. Pierwszy zakładał, że zaległe serie gier rozgrywane będą w środy. Drugi, to podział ligi na grupę mistrzowską i spadkową. Trzeci to wydłużenie rozgrywek do końca czerwca, a nawet gra w lipcu.
– Jestem bardzo zbudowany po wtorkowym spotkaniu, w którym wzięli udział przedstawiciele wszystkich klubów skierniewickiej okręgówki – twierdzi prezes Kazimierczak.
Anulowana została pierwsza wiosenna kolejka, która odbyła się jeszcze przed wprowadzeniem obostrzeń. Ponadto ustalono, że od najbliższego weekendu rozgrywki toczyć się będą w dwóch grupach, mistrzowskiej (7 najlepszych drużyn po jesieni) i spadkowej.
– Decyzja zapadła jednomyślnie. W mistrzowskiej zagramy systemem każdy z każdym, czyli 12 spotkań. W spadkowej będzie to jedno spotkanie między poszczególnymi zespołami z założeniem, że jeśli zespół z danym rywalem jesienią grał na wyjeździe, wiosną zagra u siebie i odwrotnie – zaznacza prezes.
Rywalizacja od najbliższego weekendu będzie przebiegała w nowym reżimie. Jednocześnie na obiekcie piłkarskim będzie mogło przebywać maksymalnie 25 osób. Limit wyczerpią dwie drużyny, łącznie 22 graczy oraz sędziowie (3).
Taki stan rodzi problemy i pytania. Czy zawodnicy rezerwowi oraz trenerzy będą przebywali poza stadionem? Co w przypadku kontuzji zawodnika, kiedy na murawie będzie musiała pojawić się osoba ze służby medycznej?
– W związku z limitem, dysponujemy stanowiskiem Polskiego Związku Piłki Nożnej, w którym interpretacja limitu dotyczy tylko i wyłącznie płyty boiska, a nie terenu wokół niej. Także trenerzy i zawodnicy rezerwowi będą mogli przebywać na obiekcie – twierdzi Adam Kazimierczak, prezes ŁZPN.
Mecze nadal będą rozgrywane bez udziału publiczności.
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.