W tym roku już trzeci raz będą rozdawane paczki żywnościowe, właśnie do urzędu dojechało kilkaset kilogramów produktów spożywczych. (fot. Beata Pierzchała)
Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej jest takim miejscem, gdzie można przyjść z każdym problemem. Bolimowski GOPS otacza opieką około stu osób. Ostatnio pracownicy borykają się z coraz większa przemocą zarówno fizyczną, jak i psychiczną.
Ośrodek pomocy społecznej jest czasem ostatnią deską ratunku. Jeśli pracownicy nie mogą pomóc na miejscu z pewnością skierują do instytucji, która będzie najlepsza w danym momencie.
– Nie zdarzyło się, żebyśmy na jakimś problemie polegli – zapewnia Janina Werle, kierownik GOPS w Bolimowie. – Jeśli okazuje się, że nie damy rady pomóc na miejscu odsyłamy do konkretnej instytucji, nawiązujemy mnóstwo kontaktów, które pomagają naszym podopiecznym w sytuacjach kryzysowych. Ostatnia fala przemocy, którą notujemy na naszym terenie, jest ściśle związana z epidemią covid19. Nie dotyczy to tylko rodzin z dziećmi, ale przede wszystkim są to rodziny wielopokoleniowe, które mieszkają razem i na okrągło przebywają w swoim towarzystwie. Niekiedy dochodzi do eskalacji złych emocji i wówczas mamy do czynienia z przemocą. W zeszłym roku założyliśmy w związku z tym 14 niebieskich kart, cztery już zdjęliśmy, bo jest lepiej, ale w dziesięciu rodzinach nadal mamy trudną sytuację.
Ośrodek jest też instytucją, gdzie można liczyć na pomoc materialną i żywnościową. GOPS współpracuje z wieloma instytucjami, między innym, łowickim oddziałem Caritasu, skierniewickim Ametystem, stowarzyszeniem „Wspólna troska”, dzięki którym potrzebujący otrzymują wsparcie żywnościowe.
W ubiegłym roku GOPS w Bolimowie wydał w sumie 15,5 tony artykułów spożywczych. Wydano je 92 rodzinom, w tym 25 osobom samotnym, 15 rodzin z osobą niepełnosprawną i 17 rodzin wielodzietnych.
Więcej na ten temat w najnowszym wydaniu "Głosu" z 29 kwietnia, która można kupić TUTAJ
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 3
1Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
A to chyba tak na prima aprilis spóźnione. Nie zgadzam się z tym. Pomagają gdy już muszą, jak idzie do nich taki przysłowiowy Kowalski to traktują go jakby przyszedł ich okraść. Ale znajomym potrafią nagiąć prawo i jak to ładnie się nazywa " odpowiednio zinterpretować przepisy " albo je lekko ominąć. Pokazują, że jak się chce to się da- tylko trzeba chcieć.
heheh dobry naprawdę dobry żart