Co ciekawe, na płycie śpiewa też JJ, czyli jego żona Justyna.
– Staram się angażować małżonkę, korzystać z jej ładnego, naturalnego głosu. Zresztą ona występuje też na scenie. Śpiewa w programach Mirosława Klimczaka (rawskiego muzyka, animatora kultury – przyp. red). Wspólna pasja to jest coś, co nas łączy i wzmacnia związek – podkreśla JKS.
Teledysk do nowego utworu nagrali w Jastarni. Zdjęcia zajęły im jeden dzień.
– Zaangażowaliśmy aktorów –  znajomych. Współpracowało z nami przy tym projekcie wiele osób z Rawy. Bartek Kopera operator drona, fotograf Radek Jędrzejczyk, czy pochodzący z naszego miasta, ale mieszkający w Warszawie Jakub „Pereł” Perełkiewicz, który wyprodukował podkład muzyczny do singla – opowiada.
JKS jest kontynuatorem rapowej spuścizny Rawy Mazowieckiej. Niewielkie miasto może pochwalić się bogatą hip-hopową tradycją.
– Jestem organizatorem koncertów Rawa Gra Rap. To wydarzenie zapoczątkował Przemek Rybicki, potem ja wziąłem to na swoje barki. Niestety, w ubiegłym i w tym roku pandemia pokrzyżowała plany. W przyszłym roku chcę, aby Rawa znów zagrała. Ekipy już wiedzą, że mają wpisać nas w swoje grafiki. Plany mam ambitne, ale zobaczymy, ile się uda zrealizować – dodaje.
Raper przyznaje, że w nim wciąż siedzi hip-hop z lat 90-tych i styl muzyczny RnB.  Echo jego inspiracji pobrzmiewa na przygotowanej płycie.
– Mnie w młodości fascynował O.S.T.R., czyli Adam Ostrowski – wyznaje.
W szkole średniej wzorem swego guru zaczął tworzyć. Na studiach w Akademii Wychowania Fizycznego w Białej Podlaskiej spotkał kolegów, których zainteresowała jego muzyka. Stworzyli skład NLWK, czyli Nogi Luźne W Kolanach. Wspólnie przygotowali materiał na płytę.

– Przesłuchał ją kolega, który był DJ w jednym z klubów. W odpowiedzi przysłał nam plakat, na którym ujrzeliśmy, że występujemy. Mieliśmy dzień na zorganizowanie się – wspomina z rozbawieniem.
Przez około rok, niemal każdy weekend grali koncert. W końcu płyty nie wydali, ale dokonał tego z Mariuszem Wołkiem… nauczycielem z Konopnicy.
– Wydaliśmy „Punkt wyjścia”. Teraz, gdy po latach słucham tej płyty, widzę drobne niedociągnięcia. Podobnie pewnie będzie z obecną. Teraz jednak jestem dumny z tego, co przygotowałem. Trening czyni mistrza – mówi.
Nowy projekt JKS jest bardzo zróżnicowany tematycznie. Nagrał 21 utworów i nie trzeba być amatorem hip-hopu, żeby znaleźć wśród nich coś dla siebie.
Przyznaje, że praca nad płytą zajęła sporo czasu. Od pięciu lat jest nauczycielem wychowania fizycznego. Pracuje w Szkole Podstawowej nr 1 w Rawie Mazowieckiej, dodatkowo działa w miejscowym Wodnym Ochotniczym Pogotowiu Ratunkowym. Jest wiceprezesem, instruktorem pływania i ratownikiem. Do tego od niedawna doszedł nowy obowiązek. Janeckim urodziła się córeczka, Pola.