Oluś Grzymski ma dopiero 3 lata, a już musiał stanąć do walki o zdrowie. Jest bardzo dzielny. Walka jest trudna, ale maluszek może liczyć na pomoc wspaniałych osób. Dzięki mobilizacji na sobotnią (18.09) akcję krwiodawczą stawiło się 69 osób.
Na początku sierpnia u 3-latka zdiagnozowano nowotwór złośliwy nerki w 4 stadium zaawansowania z przerzutami, a dokładnie mięsak tkanek miękkich. Natychmiast rozpoczęło się leczenie. Lekarze wytoczyli najcięższe działa, żeby pokonać chorobę. Chemia podrażniła jelita i wdała się infekcja. Trzeba było podać krew, żeby maluch lepiej się poczuł. Kiedy nieco się poprawiło Oluś wrócił na dalsze leczenie.
– Mały dostał kolejną chemię – mówi Martyna Grzymska, mama chłopca. – Jesteśmy teraz w domu, ale czuje się kiepsko, jest osłabiony, nie chce jeść, cały czas leży. Spadają mu białe płytki krwinek, jedziemy na kontrolę i jeżeli wyniki wyjdą kiepsko będziemy musieli zostać w szpitalu, żeby się podkurować. Krew nadal jest potrzebna, akcja krwiodawstwa była bardzo udana przyszło dużo ludzi by nas wspomóc.
Zbiórka krwi, która odbyła się w Jeżowie zakończyła się sukcesem. Frekwencja zaskoczyła nawet pracowników Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Łodzi, które tego dnia pobierało krew.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 7
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.