Największe sportowe wydarzenie w mieście to już historia. Klub Unia swoją buduje dalej, już w weekend kolejne emocje ligowe. (fot. Adam Michalski)
Na stadionie przy ulicy Pomologicznej, we wtorek (26.10) Unia w ramach 1/16 Pucharu Polski 2021/2022 podejmowała Lecha Poznań. Sportowe wydarzenie 2021 roku w mieście z trybun oglądało prawie 1000 osób. Na boisku waleczni gospodarze ulegli wielokrotnemu mistrzowi Polski 0:2, pokazując, że trzecioligowa piłka w Skierniewicach ma się bardzo dobrze.
Wtorkowe wydarzenie było dużym organizacyjnym przedsięwzięciem. Ze względów na bezpieczeństwo uczestników miasto nie wyraziło zgody na organizację imprezy masowej, co oznaczało, że z trybun spotkanie mogło obejrzeć zaledwie 999 widzów, czyli znacznie mniej niż poprzednie piłkarskie hity z lat 2020 i 2019. Mecz cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem także wśród mediów.
– Mieliśmy 50 zgłoszeń, wydaliśmy 32 akredytacje na to spotkanie – mówi Leszek Koźbiał z Unii. Mecz chciało obejrzeć zdecydowanie więcej niż dopuszczalne tego dnia 999 osób.
– Mecz cieszył się ogromnym zainteresowaniem, niestety w związku z tym, że nie było zgody na organizację imprezy masowej mieliśmy do dyspozycji tylko ograniczoną liczbę biletów – dodaje Leszek Koźbiał. – W minionych latach przy okazji meczów z Piastem Gliwice i Widzewem Łódź na trybunach mieliśmy 2500 widzów – zauważa.
W spotkanie lepiej weszli faworyzowani goście, którzy po 22. minutach prowadzili 2:0. Później kontrolowali grę, ale woli walki, ambicji, a także umiejętności nie można było odmówić gospodarzom. Unia miała swoje szanse, a dwukrotnie groźnie strzelał Damian Makuch. Ostatecznie lepsza była ekipa z Ekstraklasy.
Za nami wielkie święto sportu w mieście, żal, że spektaklu z perspektywy trybun nie mogła obejrzeć większa liczba kibiców. Drużyna Piotra Kocęby pokazała się z bardzo dobrej strony. Nie ograniczała się do najprostszych form, grała w piłkę, budowała akcje od bramki, umiejętnie broniła, także agresywnie na połowie przeciwnika wymuszając błędy u wyżej notowanego rywala.
Dziś zdjęcia z wtorkowego meczu. Więcej o wydarzeniu w najnowszym wydaniu (28.10) tygodnika "Głos Skierniewic i Okolicy".
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 7
2Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Uwielbiam takie komentarze,hahaha.Pisał go zapewne mistrz świata we wszystkim,ktoś kto zna się najlepiej. Samy był wybitnym piłkarzem,może pływakiem,a nawet skoczkiem narciarskim. Takim ekspertom można przypomnieć jedną prawdę,milczenie jest złotem.
Lech Poznań był do ogrania nawet z takim słabeuszem jak cienka skierniewicka unia. Po 9 minucie mogło być nawet 2 : 1 dla Unii Skierniewice tylko wystarczyło aby po za grą od koszulki do koszulki strzelali mocno i pewnie z różnych pozycji ale w światło bramki przeciwnika a tu kiedy po 0 : 1 od 9 minuty kiedy trzeba grać , szybciej , pewniej z trzeźwym ! myśleniem to as , super snajper Unii Skierniewice BARTOSZ BRONIAREK na bramkę przeciwnika strzela kiksy a pod bramką Unii Skierniewice bez trzeźwego myślenia ! ale jak z objawami abstynenckimi pakuje gola do bramki własnego zespołu pieczętując pewne zwycięstwo dla Lecha P. 0 : 2.