Walka o każdy głos na projekty BO 2022 według niektórych przeradza się w brudną wojnę.

– Mieszkańcy Rawy, opanujcie się! Głosowanie na budżet obywatelski to nie wojna. Wprowadzacie niezdrową atmosferę – anonimowy wpis w internecie zbulwersował mieszkańców, ponieważ autor sugeruje, że gra o głosy prowadzona jest nieczysto. – Nauczyciele rozdają w szkołach karty do głosowania, każą zaznaczać konkretne projekty i straszą dzieci, że jeśli nie zwrócą podpisanych przez rodziców to dostaną minusowe punkty – alarmuje.

Według wpisu, takie praktyki stosowane są między innymi w Szkole Podstawowej nr 2.

– Dwoje moich dzieci chodzi do SP 2 i pierwsze słyszę o tego typu praktykach. Dostaliśmy ogólną wiadomość o możliwości głosowania. Nikt nie sugerował jak głosować – zaprzecza pani Ewelina.

Rodzice, z którymi rozmawialiśmy przed szkołą w ostatni czwartek (25.11), również tego nie potwierdzają.

– Nic takiego nie miało miejsca, nikt nikogo nie zmuszał do oddania głosu na konkretny projekt – zapewnia jedna z mam.

– Może jedna koleżanka powiedziała drugiej jak zamierza głosować, a tamta odebrała, że jest jakiś przymus – zastanawia się kolejna mama.

– Dostaliśmy informację na e-dzienniku o projektach, na które warto oddać głos, ale tylko w formie zachęty, a nie nakazów – dodaje inna, pokazując telefon z wiadomością.

Wynika z niej, że 20 listopada dyrektor szkoły przekazał rodzicom treść pisma przewodniczącego rady do spraw rodziny – która działa przy burmistrzu Rawy Mazowieckiej – z prośbą o zapoznanie się i „ewentualne spełnienie zawartej w nim prośby”.