– Chciałbym poznać co dalej z naszym projektem świetlicy. Podlas, jak i Leopoldów zabezpieczyli pieniądze na jego przygotowanie. Czekamy już siedem lat, chociaż starania zaczęliśmy wcześniej niż Matyldów. Mieliśmy projekt i działkę wcześniej, to my jednak nie mamy świetlicy – zwrócił się radny Tadeusz Motylewski na forum rady.

Dodał, że wiosną tego roku wójt Michał Michalik obiecywał budowę świetlicy. Wójt natychmiast zaprzeczył, aby składał taką deklarację.

– Tylko radni decydują o przekazaniu środków. Na komisjach rady wyjaśniałem już, że póki nie zostaną zagwarantowane środki w budżecie, to zadanie nie zostanie zrealizowane. Dopiero co pan prosił o altanę dla wsi i ta powstała. Teraz rozumiem zostawmy dalsze jej zagospodarowanie, a zajmujemy się świetlicą? – pytał wójt.

Jako przykład działania podał sołectwo Huta Wałowska/Janolin, gdzie konsekwentnie realizowany jest teren rekreacyjny. Od placu zabaw, siłowni, boiska po altanę.

– Mieszkańcy przychodzą i pytają o budowę drogi, wodociągu, czy oświetlenia. Na waszym terenie realizowane jest już oświetlenie, chociaż będziemy musieli zmienić projekt, bo właściciele gruntów liczą na kokosy z budżetu gminy i chcą ponad 300 złotych za metr gruntu. Dodam, że do Polskiego Ładu złożyliśmy wniosek na modernizację drogi w Podlasie na ponad milion złotych – wyliczał Michalik.

Zasugerował, że możliwe jest zorganizowanie spotkania z mieszkańcami Podlasu i Leopoldowa, aby zapytać jakich inwestycji oczekują.

– To nie jest mój wniosek, świetlicy oczekują nie tylko mieszkańcy Podlasu, ale i Leopoldowa – tłumaczył radny.

Wójt przypomniał, że mieszkańcy Leopoldowa z sołtys Małgorzatą Walendziak na czele zrezygnowali z pomysłu wybudowania świetlicy, bo powstała u nich altana.

– Mogę pokazać ich pismo – dodał Michalik, później zostało odczytane.

Radny oponował, że taką decyzję podjęli mieszkańcy „końcówki” Leopoldowa, najdalej położonej od Rawy części.

– Ci bliżej położonej części dzwonią do mnie z pytaniami o świetlicę – dodał Motylewski.

Świetlica miała pierwotnie powstać przy strzelnicy LOK. To jest w połowie odległości między tymi wsiami.

– Z tego, co pamiętam, projekt świetlicy został sporządzony. Trafił do projektanta, bo mieliście uwagi. W międzyczasie projektant zmarł. Terminowość tego projektu jest już zdezaktualizowana. Trzeba byłoby wykonać nowy – przekonywał wójt.

Radny poruszony był, że 12 miesięcy prac nad projektem trafiło do kosza. Przypomniał, że wójt obiecywał inwestycję. W kłótni padło oskarżenie radnego, że inwestycja w poprzednich latach padła z powodu – w nagraniu słychać prawdopodobnie – kolesi. Wójt w późniejszej rozmowie z nami dodał, że padło – klice. Na słowa radnego Michał Michalik ostro zareagował, że prosi nie obrażać radnych poprzedniej kadencji, w której był przewodniczącym.

Radny zdecydowanie dodawał, że inwestycja w Podlasie miała być zrealizowana po rozbudowie świetlicy w Niwnej, która właśnie trwa. Wójt uciął dyskusję stwierdzając, że kwestia świetlicy powinna być rozstrzygnięta przy opiniowaniu budżetu na 2022 rok.

Rozmawialiśmy z radnym Tadeuszem Motylewskim i zaprzeczył, aby użył sformułowania – klika. Natomiast nie zamierza rezygnować ze starań o inwestycję. Zważywszy na zwiększoną aktywność społeczną mieszkańców Podlasu, gdzie powstało KGW.

–  W środę (08.12) na wspólnym posiedzeniu komisji rady złożę wniosek o budowę świetlicy. Liczę na poparcie radnych – zapowiedział we wtorek radny Motylewski.

Materiał opublikowany (9.12) w "Głosie Rawy Mazowieckiej i Okolicy".

Do tematu wrócimy.