Kapliczka św. Jana stoi przy zabytkowej lipowej alejce, która prowadzi do dworu, otoczonego rozległym parkiem. Niestety, stan dawnej posiadłości Jacobsonów jest również fatalny.

Kapliczka św. Jana stoi przy zabytkowej lipowej alejce, która prowadzi do dworu, otoczonego rozległym parkiem. Niestety, stan dawnej posiadłości Jacobsonów jest również fatalny. (fot. Włodzimierz Szczepański)

Święty w Bujałach bez remontu zmarnieje. Stan urokliwej kapliczki w Bujałach niepokoi. Jesienne wiatry uszkodziły jej daszek. Pracownicy gminy zabezpieczyli dach. Od lat mówi się o remoncie  obiektu, ważnego dla tradycji nie tylko tej wsi. Gmina musi zastanowić się na poważnym wydatkiem.

Kapliczka św. Jana stoi przy zabytkowej lipowej alejce, która prowadzi do dworu, otoczonego rozległym parkiem. Niestety, stan dawnej posiadłości Jacobsonów jest również fatalny. Przeciągający się spór sądowy spadkobierców z gminą nie wpływa korzystnie na obiekt. Na ścianach budynku widać liczne pęknięcia, osunęły się murowane balustrady schodów. Jego remont może słono kosztować. Taki wniosek można wysnuć po kosztach odrestaurowania znacznie mniejszego zabytku, jakie gmina usłyszała od renowatora kapliczki.


– Gdy naprawiana była kapliczka w Kaleniu, na naszą prośbę prowadzący prace obejrzał też kapliczkę w Bujałach. W jego ocenie naprawa kapliczki miała wynieść 35 tysięcy złotych, ale to była ocena podana przed trzema laty – mówi wójt gminy Sadkowice, Karolina Kowalska.


Tymczasem stan obiektu niepokoi mieszkańców Bujał. Sołtys Anna Marczak zgłosiła władzom gminy, że uszkodzony został daszek kapliczki. Jej pracownicy już zabezpieczyli obiekt. Mimo starań dach pokryty folią nie zdobi obiektu, tymczasowo, skutecznie zabezpiecza. Nie tylko dach, ale stan drewnianej figury świętego pozostawia wiele do życzenia.


– Już przed laty mówiło się o remoncie kapliczki. Niestety, koszty jak szacowano przed ośmioma laty, były ogromne. Najmniejszy remont wymaga zgody konserwatora i wykonania, zgodnie z dawną sztuką – mówi sołtys Bujał, Anna Marczak.


Podkreśla, że obiekt jest ważny dla społeczności wsi. Związany z tradycją wsi.


– To figura świętego Jana Nepomucena. Związany jest z tradycją sobótkową, która była silna w tym regionie. Z dawnych przekazów przed II wojną światową właściciele dworu planowali przenieść kapliczkę nad stawy, które są za parkiem. Dalsze wydarzenia pokrzyżowały plany – opowiada sołtys.


Pogarszający stan obiektu pewnie wymusi na gminnie działanie. Inaczej „Gminy program opieki nad zabytkami dla gminy Sadkowice na lata 2022-2025” przyjęty na ostatniej sesji pozostanie martwym dokumentem.

Kult z Czech
Św. Jan Nepomucen – w 1389 r. mianowany został wikariuszem generalnym arcybiskupa praskiego Jana z Jenštejnu. W związku z zatargiem między królem Czech Wacławem IV a arcybiskupem, reprezentujący metropolitę Jan Nepomucen popadł w niełaskę władcy. Duchowny został uwięziony i poddany torturom. Następnie zrzucono go z mostu Karola do rzeki Wełtawy. Jego zwłoki złożono w katedrze na Hradczanach. Według tradycji po otwarciu krypty świętego przed kanonizacją w 1719 okazało się, że jego zwłoki mają nienaruszony język. Takie przedstawienie autopsji ma związek z promowaną w czasie starań o beatyfikację i kanonizację męczeństwa, które miało być wynikiem zachowania tajemnicy spowiedzi.

Źródło: Wikipedia

Włodzimierz Szczepański

ostatnie aktualności ‹

Jak oceniasz ten artykuł?

Głosów: 12

  • 10
    BARDZO PRZYDATNY
    BARDZO PRZYDATNY
  • 0
    ZASKAKUJĄCY
    ZASKAKUJĄCY
  • 2
    PRZYDATNY
    PRZYDATNY
  • 0
    OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    NIEPRZYDATNY
    NIEPRZYDATNY
  • 0
    WKURZAJĄCY
    WKURZAJĄCY
  • 0
    BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

4Komentarze

dodaj komentarze

Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

Treść niezgodna z regulaminem została usunięta. System wykrył link w treści i komentarz zostanie dodany po weryfikacji.
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
  • Gość
    ~PRL_RP 4 ponad rok temuocena: 100% 

    Dobrze, że zmiana pensji rządzących nie wymaga zgody konserwatora. tutaj wszystko się da zrobić. Wszystko, a nawet więcej...

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~marian 3 ponad rok temuocena: 100% 

    35 tys. zł? To tylko dwie pensje pani wójt więc o co chodzi. Można było pensje wójta dwukrotnie podnieść a na inne rzeczy forsy brak? No cóż.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~Mieszkaniec 2 ponad rok temuocena: 100% 

    Proszę wziąć przykład z Gminy Rawa Mazowiecka, która ubiegała się o środki z Urzędu Marszałkowskiego na takie właśnie kapliczki. Zabytkowa kapliczki w miejscowości Podlas zyskała nowe zadaszenie i ogrodzenie. Można ????? Trzeba tylko chcieć !!!!

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~Jaro 1 ponad rok temuocena: 100% 

    Podobnie jak w Makowie....kupa kasy...

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
tel. 603 755 223 lub napisz kontakt@glossk.pl

KUP eGŁOS

eOGŁOSZENIA

Już teraz możesz dodać ogłoszenie w cenie tylko 5,00 zł za tydzień - POZNAJ NOWE OGŁOSZENIA