(fot. ministerstwo zdrowia/gov)
Minister zdrowia poinformował o wprowadzeniu pracy zdalnej w administracji publicznej. Samorządy w powiecie skierniewickim w najbliższych dniach będą próbowały dostosować działania.
Informacja pojawiła się podczas porannej konferencji ministra zdrowia, na której podano liczbę zakażonych. Nowe, potwierdzone przypadki przekroczyły 30 tys.
W miarę możliwości pracę starają się dostosować samorządy w mieście oraz gminach.
– Czekamy na rozporządzenie rządu dotyczące obowiązkowego przejścia administracji publicznej na pracę zdalną, oczywiście jeżeli będzie trzeba dostosujemy się – mówi Arkadiusz Kopczewski z biura prasowego Urzędu Miasta Skierniewice. – Myślę natomiast, że wydziały obsługujące bezpośrednio mieszkańców będą pracować bez zmian, stacjonarnie. Jednak więcej na ten temat będę mógł powiedzieć jutro – słyszymy.
Starostwo powiatowe przyznaje, że od początku pandemii przygotowane jest w tej kwestii i nie będzie zastosowanych więcej zmian.
– Na parterze działa biuro interesantów i w tym miejscu rozpatrywanych jest najwięcej spraw. Wszyscy pracownicy pracują stacjonarnie i w tej kwestii nie zamierzamy nic zmieniać – mówi Mirosław Belina, starosta powiatu skierniewickiego.
Tuż po konferencji zebranie w tej kwestii odbył Jan Słodki, wójt gminy Głuchów z kierownikami referatów.
Będziemy chcieli ograniczyć poruszanie się interesantów wyłącznie do parteru w urzędzie. Nie jest to dobry moment, bo właśnie odwiedza nas dużo mieszkańców, którzy dopytują o kwestie związane z wnioskami osłonowymi.
Jan Słodki, wójt gminy Głuchów
Na wspomnianym parterze pojawiła się już specjalnie dedykowana urna, do której zainteresowani mogą wrzucać swoje sprawy. A tych pewnie znów pojawi się więcej w pierwszych dniach lutego, kiedy rolnicy będą mogli składać wnioski o zwrot podatku akcyzowego.
– Nie zamkniemy się kompletnie na trzy spusty, ale apelujemy do mieszkańców, aby przychodzili do urzędu tylko w pilnych sprawach – dodaje wójt Głuchowa.
Zmiany chce wprowadzić urząd gminy Nowy Kawęczyn. W pokojach, gdzie pracuje więcej niż jeden pracownik zostanie wprowadzony system rotacyjny.
– W ten sposób chcemy uniknąć masowej kwarantanny – przekonuje Włodzimierz Ciok, wójt gminy Nowy Kawęczyn.
współpraca: Joanna Młynarczyk
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 7
2Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Jeśli nic nie robią te osoby to idź Szanowny Panie użytkowniku -fr i bądź urzednikiem przez jeden dzień. Ludzie nie potrafią wypełniać najprostszych druków, często przychodzą zaniedbani , mało przyjemnie pachnący z centymetrowym brudem za paznokciamido a urzędnik musi się z takimi ludźmi obchodzić jak z jajkiem bo jak coś nie daj Boże się powie to od razu skargi. Bardzo dobry krok ograniczyć to wchodzenie do urzędu bo pomimo, że są zakazy to ludzie pchają się na potęgę z blachymi sprawami.
Nosz k...a, nie dość, że nic nie robią na siedząco, to teraz nicnierobienie będzie na leżąco.