Na początku października 2021 do Prokuratury Rejonowej w Rawie Mazowieckiej trafiło doniesienie na władze gminy Rawa Mazowiecka. Jedna z fundacji zarzucała nieprawidłowości w sprawie ochrony zwierząt.

–  Śledztwo zostało umorzone 31 grudnia ubiegłego roku. Prokurator nie dopatrzył się w działaniu urzędu nieprawidłowości. Natomiast analizując gminny Program Opieki nad Zwierzętami na 2021 rok doszedł do wniosku, że zawiera szereg niedoprecyzowanych zapisów. Dlatego 7 grudnia 2021 roku skierował skargę do WSA – tłumaczy Sławomir Mentrycki, prokurator rejonowy w Rawie Mazowieckiej.

Zdaniem prokuratury w programie w jego części dotyczącej wolno żyjących kotów środki przeznaczone „są częściowo i wybiorczo wskazane”. Nie ma też wyszczególnionych pieniędzy na: poszukiwania nowych właścicieli dla bezdomnych zwierząt, zapewnienie całodobowej opieki weterynaryjnej w przypadkach zdarzeń drogowych z udziałem zwierząt, usypiania miotów, elektroniczne znakowanie zwierząt.

Na ostatniej sesji gminni radni upoważnili wójta, aby reprezentował samorząd w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym. Jeszcze na sesji padły wyjaśnienia w sprawie skargi. Pracownik gminy tłumaczył zebranym, że chociaż prokuratura domaga się doprecyzowania kwot, to przecież są to elementy trudne do określenia. Chociażby koty w gminie wiejskiej są zwierzętami gospodarskimi i trudno oszacować, które są bezdomne. Stąd w kolejnym przypadku uwag, podana ogólna pula na dany dział programu.

W rozmowie z „Głosem” wójt Michał Michalik zapewnił, że ze spokojem czeka na rozprawę. Zaskoczony jest wnioskiem prokuratury.

– Wszystkie nasze uchwały przed wejściem w życie analizowane są przez służby prawnicze wojewody. Te nie miały takich zastrzeżeń – tłumaczy wójt Michał Michalik.

Natomiast prokurator Sławomir Mentrycki na pytanie o  konsekwencjach postępowania dla urzędu skomentował: –  Rozprawa może nawet się nie odbyć, jeśli urząd doprecyzuje zapis.

Materiał opublikowany (13.01) w "Głosie Rawy Mazowieckiej i Okolicy".