Od jutra (27.01) korytarze szkolne skierniewickiego Ekonomika opustoszeją. Uczniowie uczyć się będą w domu. (fot. Joanna Młynarczyk)
– Przejście tylko części klas starszych na zdalne nie jest dobrym pomysłem, bo jeśli mamy zatrzymać rozprzestrzenianie się epidemii, to nie uda się to w przypadku nauczycieli, którzy w komplecie nadal będą przychodzić do pracy – mówi Artur Błażejewski, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 w Skierniewicach.
Sprawdzamy jak praca w wybranych szkołach (SP nr 2, Ekonomiku, Mechaniku i ZS nr 4) będzie wyglądać od jutra (27.01).
Rząd podjął decyzję o ograniczeniu nauki stacjonarnej. Od czwartku (27.01) w szkołach naukę stacjonarną będą kontynuować uczniowie z klas 1 – 4 oraz uczniowie zerówek. Starsi od klasy 5 do 8 oraz uczniowie szkół ponadpodstawowych przechodzą na naukę zdalną. W domach pozostaną do końca ferii zimowych (27.02).
– Praktycznie codziennie mieliśmy zgłoszenia o chorych w szkole i kolejne klasy wysyłaliśmy na kwarantannę. W tej chwili w zdalnej szkole jest ich już 5 z różnych poziomów – jest klasa pierwsza, trzecia, szósta, ósma – informuje Artur Błażejewski, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2.
Od jutra pozostałe starsze klasy dołączą do zdalnej szkoły.
– Przejście tylko części klas starszych na zdalne nie jest dobrym pomysłem, bo jeśli mamy zatrzymać rozprzestrzenianie się epidemii, to nie uda się to w przypadku nauczycieli, którzy w komplecie nadal będą przychodzić do pracy, a u mnie jest to konieczne – zwraca uwagę Artur Błażejewski. – Na szczęście tylko kilku nauczycieli w mojej szkole pozostaje niezaszczepionych i liczę na to, że nic złego się nie zadzieje – dodaje.
Jak słyszymy, plan lekcji w Dwójce nie będzie musiał być zmieniony.
– Z klasami 1 – 3 pracującymi stacjonarnie problemu nie będzie, natomiast, jeśli chodzi o klasę czwartą, nauczyciele od języka angielskiego, informatyki i religii, uczący również w klasach młodszych, będą przychodzić do szkoły i tu będą pracować. Z klasami 1 – 4 nauczyciel będzie miał lekcje stacjonarnie, a jak przyjdzie mu pracować z klasą piątą, przejdzie do pomieszczenia skąd będzie prowadził lekcję on-line – mówi dyrektor Błażejewski.
– U mnie sytuacja zmienia się dynamicznie, rotacja w szkole jest cały czas
Od jutra do aktualnie uczących się zdalnie w Ekonomiku dołączą pozostałe klasy. Nowa sytuacja niestety nieco zaburzy pracę szkoły.
– Planowana na 7 lutego matura próbna musi zostać przełożona na termin marcowy, po feriach – mówi dyrektor. – W ubiegłym roku też pierwszą próbę pisali w marcu, więc mamy w tym zakresie pewne doświadczenie. Na szczęście będzie możliwe spotkanie maturzystów w szkole na stacjonarnych zajęciach przygotowujących do egzaminu – dodaje.
Również pod znakiem zapytania jest organizacja studniówki zaplanowanej na 5 lutego.
– Czekamy na decyzję rodziców w sprawie balu – słyszymy.
W Ekonomiku w 9 klasach (5 w technikum, 4 w liceum) do matury przygotowuje się 240 maturzystów.
W Zespole Szkół nr 4 na Rawce dziś 5 klas przebywa na kwarantannie, na szczęście nie ma w tym gronie maturzystów. 13 nauczycieli jest nieobecnych w pracy – 5 na kwarantannach, 8 na zwolnieniach lekarskich.
Od jutra cała szkoła uczyć się będzie zdalnie.
– Jestem zadowolony, że przechodzimy na zdalne całą szkołą, bo nauczyciele na kwarantannie mogą pracować z domu, a kiedy prowadzona była jednocześnie nauka stacjonarna i zdalna, musieli przyjeżdżać do szkoły, jeśli nie mogli miałem problem – mówi Darosław Sadowski, dyrektor ZS nr 4.
Pod znakiem zapytania jest studniówka, planowana na 12 lutego w sali weselnej na Mokrej Lewej,
– Czekamy na rozporządzenie ministra w tej sprawie, dziś nie wiem, czy w tym terminie bal się odbędzie – mówi dyrektor Sadowski.
W pięciu klasach maturalnych w ZS nr 4 uczy się około 100 uczniów.
– Po zamknięciu szkoły nasza społeczność nabrała zbiorowej odporności i dziś (26.01) tylko jedna klasa przebywa na kwarantannie – mówi Dariusz Owczarek, dyrektor Zespołu Szkół Zawodowych nr 2. – Do tego zaledwie kilku nauczycieli jest na zwolnieniach lekarskich i nie ma wśród nich chorych na covid – zapewnia dyrektor.
Podkreśla, że mimo przejścia na zdalne nauczanie, warsztaty będą pracowały nieprzerwanie, tak samo kontynuowane będą przez uczniów praktyki u pracodawców. Podobnie zajęcia praktyczne dla uczniów szkół branżowych nie zostaną zaburzone.
– O ile mamy doświadczenie w pracy zdalnej i tu sobie poradzimy, o tyle martwię się, że po powrocie uczniów do szkoły, na nowo trzeba będzie ich diagnozować, badać stan psychofizyczny czy kształtować nawyki dotyczące chociażby zachowania bezpieczeństwa – mówi Dorota Klucznik, dyrektor Ekonomika. – Z drugiej jednak strony praca zdalna całej szkoły da nam więcej swobody, bowiem ze zgłaszaniem nowych przypadków zachorowań, przechodzeniem klas na kwarantannę, mieliśmy bardzo dużo dodatkowej pracy – dodaje dyrektor.
Joanna Młynarczyk
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 4
2Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
mama, wcale rząd nie myśli że młodsze dzieci bardziej odporne skoro mają nauczanie zdalne, tylko klasy 1-4 mają zajęcia stacjonarne ponieważ te najmłodsze dzieci najbardziej tracą na nauce
Po pierwsze, wątpię w ograniczenie rozprzestrzeniania się wirusa jeśli chodzi o nauczanie zdalne . Dlaczego? Jedno dziecko w klasie 1-4 na nauczaniu stacjonarnym może przynieść wirusa do domu gdzie są inne dzieci. Po drugie , skoro dzieci młodsze są bardziej odporne ( wydaje mi się że tak myśli rząd , skoro mają nauczanie stacjonarne) to ja się pytam w takim razie : po co je szczepić nie wiadomo czym ?