– Woda dalej się utrzymuje na boisku. Nie wiadomo czy trawa odrośnie. Żal też tej infrastruktury, która powstała – komentuje radny Piotr Chylak. (fot. Włodzimierz Szczepański)
Boisko w Paprotni to przykład współpracy samorządu gminy i mieszkańców. Tymczasem efekty ich pracy niweczone są przez powiat. Pod należącą do niego drogą uszkodzony jest przepust. Woda wolno spływa z boiska, które pokrywa gruba warstwa wody deszczowej.
– Nasze boisko to był przykład udanej współpracy gminy i mieszkańców wsi. To oni ustawiali słupy i wykonali piłkochwyty. Gmina zaś przeznaczyła środki na wiaty dla zawodników, czy też blaszany garaż przy boisku, w którym zawodnicy mogli się przebrać lub też schować sprzęt – mówi radny Piotr Chylak.
Na boisku ćwiczyli członkowie Akademii Piłkarskiej Sadkowice. Od końca ubiegłego roku nie grają na nim. Po nawalnych deszczach...
Więcej w bieżącym (24.02) wydaniu „Głosu Rawy Mazowieckiej i Okolicy”. Do pobrania również w wersji elektronicznej – TUTAJ.
Włodzimierz Szczepański
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 7
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.