(fot. Joanna Młynarczyk)
W dniu swoich urodzin była u fryzjera, u kosmetyczki, gdzie zrobiła manicure. Przez całe życie była pedantką, dlatego w szczególnym dniu nie mogła odmówić sobie podobnych wizyt. Pani Janina Budnik ze Skierniewic 3 marca obchodziła swoje setne urodziny.
Janina Budnik urodziła się 3 marca 1922 roku w Łowiczu przy ul. Kaliskiej, mieszkała też w Łodzi, następnie w Bełchowie, ale od 50 lat jest mieszkanką Skierniewic.
Dochowała się dwójki dzieci – Hanny i Edwarda. Ma też trzy wnuczki i pięciu prawnuków. Rodziny nie mogło zabraknąć w dniu szczególnym dla skierniewiczanki – podczas jej setnych urodzin. Spotkali się na uroczystym obiedzie. Z wizytą i upominkami do szanownej jubilatki przybył też prezydent Krzysztof Jażdżyk oraz kierownik USC Ewa Ludwicka.
Odwiedziliśmy panią Janeczkę w dniu szczególnych urodzin. Wspominała swoje długie, bogate i barwne życie, zdradziła też nam przepis na to, co zrobić, by długo cieszyć się dobrym zdrowiem.
Zapraszamy do lektury najbliższego wydania „Głosu Skierniewic i Okolicy” (10.03).
Joanna Młynarczyk
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 4
2Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Gratuluję dożycia do tego wieku. Natomiast nie jest to żadna Pani Janeczka. Ta kobieta całe życie była i jest okropnym człowiekiem. Na osiedlu cicha próbowała truć psy i koty, zlecała wycinki krzewów i drzew bez zgody innych lokatorów, wyrzucała swoje śmieci na samochody, można by wymieniać ile ten zlot człowiek wyrządził przykrości. Uważam że artykuł się nie należy tak okropnej osobie. Niech żyje nam! Sto lat!
Odważne ,to co napisałeś. U nas się mówi, że pambuk zostawia na poprawę....