z miasta

Skierniewice

  wydrukuj podstronę do DRUKUJ28 kwietnia 2022 | 17:46 komentarzy 2
– Do dziś nikt nie traktuje poważnie nas, gdy pierwszy raz słyszy o technologii budowy z gliny i słomy – mówią Emilia i Adrian Krawczewscy.
Małżonkowie wspominają, jak na początku budowy samochody zatrzymywały się przy ich posesji i ze zdziwieniem przyglądano się budowie.

– Do dziś nikt nie traktuje poważnie nas, gdy pierwszy raz słyszy o technologii budowy z gliny i słomy – mówią Emilia i Adrian Krawczewscy. Małżonkowie wspominają, jak na początku budowy samochody zatrzymywały się przy ich posesji i ze zdziwieniem przyglądano się budowie. (fot. Joanna Młynarczyk)

Z zewnątrz ich dom nie różni się niczym nadzwyczajnym od innych, jest jednak wyjątkowy – wykonany w stu procentach z naturalnych materiałów. Skierniewiczanie Emilia i Adrian Krawczewscy przed sześciu laty wyprowadzili się z miasta, by zamieszkać… w domu z gliny i słomy, który sami własnoręcznie wcześniej wybudowali.

Kiedy usłyszeli, że Politechnika Łódzka wznawia badania nad nową technologią budownictwa m. in. ze słomy i z gliny, na tyle ich to zaciekawiło, że zaczęli szukać podobnych domów w okolicy.

Byliśmy oglądać domy wykonane z drewna, domy wybudowane pod ziemią i różne inne niestandardowe techlologie – opowiada Emilia. – Kiedy jednak trafiliśmy na dom wykonany ze słomy i gliny w Badowie pod Żyrardowem, przyjrzeliśmy mu się bliżej, a w środku poczuliśmy wyjątkowy klimat, wiedzieliśmy już, że taki dom chcemy wybudować i w nim zamieszkać – przyznaje.

Znaleźli działkę pod Skierniewicami, opracowali projekt wymarzonego domu.

Chodziło o to, żeby było naturalne, łatwo, tanio, z dostępnych materiałów i żeby dało się zrobić samemu, przy użyciu własnych rąk – przyznaje Emilia.

Część domu wybudowana jest z gliny, która została wykopana na działce i z kostek słomy, kupionych od sąsiadów. Główna konstrukcja budynku, razem z fundamentami powstała jednego roku, kolejnego roku wypełnienie ścian. Fachowiec od tego typu technologii, jednocześnie kierownik budowy domu Krawczewskich, średnio raz w miesiącu doglądał postępów budowy.

Pokazywał nam jak mamy pracować, po czym dom budowaliśmy sami – polegało to głównie na upychaniu ścian kostkami słomy – opowiada Adrian.

Cała budowa trwała około dwóch lat. Budynek wykonany został w stu procentach z naturalnych materiałów. Ściany i dach to konstrukcja z drewna i kostek słomy. Glina jest na zewnątrz elewacji, pokrywa też ściany w środku.

Reguluje wilgotność drewna i całego budynku, dlatego wilgoć jest na poziomie akceptowalnym zarówno zimą jak i latem – albo ją wchłania, albo oddaje, w zależności od pory roku

– przyznaje Adrian.

Wszystkie instalacje wewnątrz budynku wykonali sami.

Wodę poprowadziłem ze studni, z tyłu założyłem oczyszczalnię – opowiada Adrian. – No i zainwestowaliśmy w fotowoltaikę, która robi największą robotę oraz wpływa na naszą ekonomię, eliminując do minimum koszty utrzymania domu. Jest on ogrzewany prądem, który sobie sami wytworzymy – przyznają Krawczewscy.

W dość krótkim czasie po zamieszkaniu w glinianym domu, jego mieszkańcy przekonali się, że zniknął ich główny problem zdrowotny – naturalne budownictwo wpłynęło na wyeliminowanie alergii, na którą wszyscy w 6-osobowej rodzinie cierpieli.

- Fotowoltaika służy nam do ogrzewania całego domu. Jedyny rachunek, jaki płacimy to prąd, bo wszystko w naszym domu jest na prąd. Wynosi on około 4 tysięcy złotych rocznie - przyznają małżonkowie.

W projekcie domu Krawczewskich wykorzystanych zostało dwa tysiące słomianych kostek. Ile gliny… trudno policzyć.

Rodzina chce w przyszłości być zupełnie autonomiczna, samowystarczalna.

Nasza działka położona jest przy rzecze, na której w przyszłości planujemy zamontować turbinę wodną i produkować energię – zapowiada Adrian.

Krawczewscy dzielą się jeszcze jednym marzeniem, do którego realizacji intensywnie dążą.

Zastanawiamy się nad samochodem elektrycznym, który darmowo ładowalibyśmy ze swojej energii. Jesteśmy bardzo blisko tego rozwiązania, blokują nas tylko jeszcze czynniki ekonomiczne – mówią małżonkowie. – Elektryczny samochód byłby dopełnieniem naszego ekologicznego życia – dodają.

 

Joanna Młynarczyk

ostatnie aktualności ‹

Jak oceniasz ten artykuł?

Głosów: 27

  • 21
    BARDZO PRZYDATNY
    BARDZO PRZYDATNY
  • 0
    ZASKAKUJĄCY
    ZASKAKUJĄCY
  • 2
    PRZYDATNY
    PRZYDATNY
  • 1
    OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    NIEPRZYDATNY
    NIEPRZYDATNY
  • 2
    WKURZAJĄCY
    WKURZAJĄCY
  • 1
    BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

1Komentarze

dodaj komentarze

Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

Treść niezgodna z regulaminem została usunięta. System wykrył link w treści i komentarz zostanie dodany po weryfikacji.
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
  • Gość
    ~DD 1 ponad rok temuocena: 92% 

    W takich domach to mieszkają we Włoszech. Kiedyś moja ciocia się chwaliła, że mieszka w domu jak się okazało był to dom ze słomy. I czar prysł skończyło się chwalenie domem tylko wszyscy się śmieli.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
  • Gość
    ~Gospodyni 0 8 miesięcy temu

    Raczej trzeba się śmiać z tych glopkow co się śmiali. Ha ha ha

    oceń komentarz  zgłoś do moderacji
tel. 603 755 223 lub napisz kontakt@glossk.pl

KUP eGŁOS

Skierniewice

Poszukiwany złodziej elektrycznego roweru

Będzie można pograć w planszówki na...

Marketing bezpośredni ma zwiększyć frekwencję...

Amfetaminę ukrywali w lodówce

Jak wypadł egzamin ósmoklasisty w skierniewickich...

Muzyczne „śniadanie” na trawie: start...

Koncert, warsztaty i wykład w muzuem na poczatek...

Granie w planszówki na świeżym powietrzu....

Budowa skierniewickiego ratusza kosztowała...

eOGŁOSZENIA

Już teraz możesz dodać ogłoszenie w cenie tylko 5,00 zł za tydzień - POZNAJ NOWE OGŁOSZENIA