Sport

Pozostałe

  wydrukuj podstronę do DRUKUJ14 maja 2022 | 11:14 komentarzy 1
Przed młodymi sportowcami pozostało już tylko jedno spotkanie eliminacyjne, a później finały, miejski i krajowy. W czerwcu końca dobiegnie 26. edycja cyklu Czwartki Lekkoatletyczne.

Przed młodymi sportowcami pozostało już tylko jedno spotkanie eliminacyjne, a później finały, miejski i krajowy. W czerwcu końca dobiegnie 26. edycja cyklu Czwartki Lekkoatletyczne. (fot. Adam Michalski)

Czwarty wiosenny etap 26. edycji cyklu Czwartki Lekkoatletyczne za nami. W piątek (13.05) na stadionie przy ulicy Tetmajera organizatorzy po raz kolejny zanotowali wysoką frekwencję. Przy okazji popularnego cyklu jak bumerang powraca temat fatalnego stanu lekkoatletycznego obiektu na Widoku.

Rywalizacja w ramach Czwartków Lekkoatletycznych od ponad 15 lat toczy się na płycie stadionu przy ulicy Tetmajera w Skierniewicach. W konkurencjach biegowych i technicznych startują dzieci z klas IV-VI szkół podstawowych. Zmagania odbywają się na dystansach: 60, 300, 600 i 1000 metrów oraz w skoku w dal i rzucie piłeczką palantową.

W trwającym sezonie poza gospodarzami ze Skierniewic, w zawodach udział biorą także młodzi sportowcy z terenu powiatu skierniewickiego, Boguszyc i Rawy Mazowieckiej. W piątkowe popołudnie do rywalizacji przystąpiło prawie 300 uczestników. Kolejny wiosenny etap zaplanowano 20 maja. Finał Miejski odbędzie się 27 maja. W czerwcu, tradycyjnie odbędzie się Finał Krajowy zawodów.

Przy okazji popularnego cyklu jak bumerang powraca temat fatalnego stanu lekkoatletycznego obiektu na Widoku.

Już za tydzień (22.05) w Młodzieszynie (Mazowsze) otwarty zostanie kompleks lekkoatletyczny przy tamtejszej szkole podstawowej. Już na inaugurację na stadionie rozegrane zostaną Mistrzostwa Mazowsza w Lekkiej Atletyce Dzieci Młodszych w kategorii U12. Obiekt oferuje pełnowymiarową tartanową bieżnię (5 torów wokół, 8 na finałowej prostej).

Warto zwrócić uwagę na fakt, że Młodzieszyn, gmina wiejska w powiecie sochaczewskim zamieszkuje niespełna 6 tysięcy osób. Piękne lekkoatletyczne bieżnie są od lat w Makowie, czy Godzianowie, w Skierniewicach trudno oprzeć się wrażeniu, że wszystkie inwestycje ulepszające stan infrastruktury sportowej mają priorytet, a w hierarchii ważności wyprzedzają i będą wyprzedzały obiekt lekkoatletyczny.

Złośliwi powiedzą, że po co taki obiekt, po co miastu pełnowymiarowa bieżnia, tartan z prawdziwego zdarzenia? Tu trenuje tylko niewiele ponad 100 zawodników, tu mamy tylko mistrzów Polski, medalistów mistrzostw Polski, mistrzów województwa, a w Czwartkach Lekkoatletycznych od ponad 20 lat udział bierze regularnie, co tydzień około 300 osób.

Inni zauważają ogromną niesprawiedliwość i zwracają uwagę na fakt, że potęgą w hokeju na trawie w skali kraju nie jesteśmy, a wart grube miliony specjalistyczny obiekt przy ulicy Trakcyjnej gości kadry narodowe.

Dzieci umieją liczyć i pytają.

„Jeśli piłkę nożną trenuje w Skierniewicach 500 osób, mają orliki, stadiony i to boisko z nową trawką, to ile boisk mają, 5, 6, 7, 8? Skoro oni mają tyle miejsc do treningów, a nas jest też dużo, to dlaczego my nie mamy żadnego?”

– Byłem kiedyś na bieżni w Makowie, nogi aż same chciały biegać. Tam jest super. Tu jak jest? Kiedy biegłem w kolcach słyszałem taki dziwny dźwięk, jakby zgrzyt. Pani mi powiedziała, że to kolce trą o beton, który jest pod tartanem – mówi jeden z chłopców, uczestników Czwartków.

– Wiem jak jest w innych miastach, wiem jak jest w Godzianowie i Makowie, tego co jest tu miasto powinno się wstydzić – ocenia inny młody sportowiec. – Jak przyjeżdżają do nas na szkolne zawody to się śmieją, że tu okrążenie nie ma 400 metrów – dodaje.

Stan obiektu przy ulicy Tetmajera z roku na rok jest coraz gorszy i coraz bardziej zagraża zdrowiu korzystających. Lekkoatleci od lat czekają na zmiany takiego stanu rzeczy, a póki co wszystko co mogą, to zerkać co jakiś czas jak uroczycie przecinane są wstęgi i otwierane są: siłownia, boisko, czy odbywają się konferencje na temat pozyskania środków na sportowe inwestycje, oczywiście nie lekkoatletyczne.

Zastępca prezydenta miasta Jarosław Chęcielewski regularnie zaznacza, że o potrzebach lekkoatletów pamięta. Co z tego wynika?

Adam Michalski

ostatnie aktualności ‹

Jak oceniasz ten artykuł?

Głosów: 13

  • 13
    BARDZO PRZYDATNY
    BARDZO PRZYDATNY
  • 0
    ZASKAKUJĄCY
    ZASKAKUJĄCY
  • 0
    PRZYDATNY
    PRZYDATNY
  • 0
    OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    NIEPRZYDATNY
    NIEPRZYDATNY
  • 0
    WKURZAJĄCY
    WKURZAJĄCY
  • 0
    BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

1Komentarze

dodaj komentarze

Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.

Treść niezgodna z regulaminem została usunięta. System wykrył link w treści i komentarz zostanie dodany po weryfikacji.
Aby dodać komentarz musisz podać wynik
  • Gość
    ~Królowa 1 ponad rok temuocena: 100% 

    Niestety taka prawda. Dla miasta lekka to zło konieczne. Tylko piłka się liczy.

    odpowiedz oceń komentarz  zgłoś do moderacji
tel. 603 755 223 lub napisz kontakt@glossk.pl

KUP eGŁOS

Lider podejmie Lechię Tomaszów Mazowiecki

Pobili kolegę, bo nie chciał pożyczyć kasy

Palestyński inwestor wskazuje na finansowe trupy w...

Żagle na skierniewickim zalewie

Krajobraz pod napięciem. Czy audyt krajobrazowy...

Francuzi inwestują pod Skierniewicami. Głuchów...

Gdzie oddać oponę od traktora? To nie taka prosta...

Kolumbijczycy domagali się wypłaty. Do ubojni...

Pożar auta na parkingu przychodni w Skierniewicach