Wtorek, 31 maja, wieczorne godziny. Pod jeden z domów w powiecie skierniewickim podjechał 30-letni mieszkaniec gminy Godzianów wraz dwoma kolegami. Mężczyzna zażądał od kobiety pieniędzy. Mieszkanka wielokrotnie zaznaczała, że nie ma pieniędzy. Panowie postanowili szukać kasy dalej, dlatego… wepchnęli kobietę do bagażnika i zawieźli do pobliskiej wsi, gdzie mieszka jej partner.

Jak się okazało, partnera w tym czasie nie było w domu, dlatego postanowili kontynuować „przejażdżkę” do Skierniewic. Kobieta została wypuszczona z bagażnika i resztę podróży spędziła na tylnym siedzeniu, aby pożyczyła pieniądze od znajomego.

Gdy tam nic nie uzyskali odwieźli kobietę do domu. Pokrzywdzona w swoim domu została kilka razy uderzona przez 30-latka. Po chwili mężczyzna związał kobiece ręce i zakneblował usta.

Magdalena Studniarek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Skierniewicach

Wszyscy sprawcy zostali zatrzymani w dniu zgłoszenia. Jak się okazało kilka dni wcześniej ci sami napastnicy grozili partnerowi zgłaszającej. Podejrzani usłyszeli zarzuty pozbawienia wolności 30-latki ale również zmuszania jej do pożyczenia pieniędzy jak i gróźb karalnych kierowanych do niej i jej partnera. Najsurowsza kara za te przestępstwa to nawet 5 lat więzienia. 

– Główny prowodyr  zdarzenia jest dobrze znany policji i był wcześniej notowany za konflikty z prawem. Pozostali dwaj podejrzani  w wieku 21 i 20 lat po raz pierwszy zapisali karty policyjnej kartoteki – dodaje Magdalena Studniarek.

Trzech podejrzanych zostało wypuszczonych po 24 godzinach. Przed sądem odpowiedzą z wolnej stopy.