Okazja do zabawy kolejką w ogrodzie już w sobotę, 3 września podczas Dnia Otwartego – zaprasza Andrzej Zieliński, autor projektu i koordynator zabawy niezwykłą kolejką. (fot. Joanna Młynarczyk)
– Każda kolej ma jakąś nazwę, pomyślałem, że pierwsza czynna linia kolejowa na terenie parowozowni też powinna ją posiadać. Tak powstała w skierniewickim muzeum Ropuszkowa kolej ogrodowa.
Ropuszkowa kolej ogrodowa to atrakcja, która przyciąga do parowozowni nie tylko najmłodszych gości.
– Kolejna okazja do zabawy kolejką w ogrodzie już w sobotę, 3 września – zaprasza Andrzej Zieliński, autor projektu i koordynator zabawy niezwykłą kolejką.
W kolejkowej wiosce znajdują się m. in. dwa przepusty, jest także tunel, prowadzący przez góry i wiadukt, a na stacji Ropuszkowo Główne cztery rozjazdy sterowane cyfrowo. Peron zaś posiada elementy współczesności.
– Pokazujemy, że kolej to nie tylko lokomotywy i wagony, ale cała infrastruktura towarzysząca pojazdom szynowym – mówi Andrzej Zieliński. – Chcę zainteresować koleją, tą prawdziwą, przybliżać ją najmłodszym – przyznaje.
Jest członkiem PSMK z 4-letnim stażem, a zawodowo zajmuje się serwisowaniem maszyn w Warszawie. Nie jest pracownikiem kolei, choć było to jego marzenie.
– Zainteresowanie koleją zaczęło się w dzieciństwie, ale kolejki do zabawy nie miałem, dlatego aby mieć namiastkę wielkiej pasji w domu, zacząłem gromadzić modele – opowiada.
Do skierniewickiej parowozowni trafił przez przypadek. Szczególnie zainteresowała go automatyka.
– Sterowanie ruchem kolejowym wydało mi się rzeczą niezwykłą, zaciekawiło mnie. Następnie, będąc tu coraz częstszym gościem, nauczono mnie historii zgromadzonych eksponatów, sterowania ruchem kolejowym – mówi.
Kolejkę ogrodową zbudował według własnego projektu.
– Ktoś przyniósł do parowozowni w darze tory do kolejki, postanowiłem je wykorzystać. Tak stworzyłem kolejkę na powietrzu, a pomysły aranżacji zaczerpnąłem z różnych podróży kolejowych po Europie. Zgromadzone kamienie posłużyły jako element krajobrazu, tak samo jak naturalna roślinność
Projekt nie został jeszcze skończony.
– Muszę jeszcze popracować nad krajobrazem, żeby zaistniały większe związki z ogrodem jako że Skierniewice znane są jako stolica polskiego ogrodnictwa. Planuję też dodanie urządzeń sterowania ruchem kolejowym oraz chciałbym przybliżać elementy zabytkowej kolei, jej historii, bo najmłodsi kojarzą kolej tylko z nowoczesnością, a to, co stare nie przemawia do nich, bo tego nie widzą.
Aktualnie pan Andrzej Zieliński wymyśla strukturę zarządzania kolejki ogrodowej.
– Będzie jak u normalnego przewoźnika – zapowiada. – Mam maskotki: żabkę Gaję i misia Jędrusia, które także dostałem w darze. Chcę im przypisać kolejowe funkcje, dzięki czemu zabawy będzie jeszcze więcej – słyszymy.
Miejsce ulokowania kolejki jest bardzo dobre, niedaleko wejścia do obiektu.
– Wszyscy tędy chodzą, jest więc łatwy dostęp do obejrzenia kolejki – zachęca do skorzystania z atrakcji miłośnik dawnej kolei.
Joanna Młynarczyk
ostatnie aktualności ‹Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 2
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.