Ważne jest także, żeby uliczne latarnie miały energooszczędne żarówki. Ledy w Przybyszycach są dobrym przykładem. (fot. Beata Pierzchała)
Samorządowcy z gminy Jeżów wybrali niekonwencjonalny sposób rozliczeń za prąd. Gminne rachunki niemal, co miesiąc są teraz inne. Naliczane są według średniej ceny miesięcznej za energię elektryczną według ceny giełdowej, dodatkowo doliczana jest marża dla firmy, która dostarcza prąd.
Teraz cena za kilowatogodzinę sięga nawet 1783 złotych, ale wcześniej – jak zapewnia wójt – nie była wyższa niż 1200 złotych.
– Jestem przekonany, że taki sposób naliczania rachunków jest dla nas dużo bardziej korzystny niż stała cena – mówi wójt Mariusz Guzicki. – Kiedy zostałem wójtem ogłosiliśmy przetarg na dostawcę prądu, wcześniej gmina płaciła z góry ustalone kwoty, niezależnie od tego, jakie było wykorzystanie prądu. Postanowiliśmy to zmienić. Wybraliśmy firmę Green, która zaproponowała nam nowoczesne rozwiązanie. Zaczęliśmy płacić dużo mniejsze rachunki, bo w grę wchodziło nie tylko rzeczywiste zużycie energii elektrycznej, ale także jej cena na globalnym rynku. To rozwiązanie było dla nas dużo korzystne, aż przyszedł ten rok, który postawił ceny prądu do góry nogami.
Jeżów, tak jak każda gmina, odczuwa zwiększenie rachunków za prąd. Dla porównania za rok 2021 gmina zapłaciła za wykorzystanie energii elektrycznej 207 tys. złotych, a przez trzy kwartały tego roku rachunki wyniosły już 342 tys. złotych.
Więcej informacji na ten temat w papierowym "Głosie" z 13 października.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 1
-
1
BARDZO PRZYDATNY -
0
ZASKAKUJĄCY -
0
PRZYDATNY -
0
OBOJĘTNY -
0
NIEPRZYDATNY -
0
WKURZAJĄCY -
0
BRAK SŁÓW
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.