Widok Skierniewice to 45 lat historii. Klub nieprzerwanie rozwija się zarówno w temacie szkolenia jak i posiadanej infrastruktury. W seniorskiej drużynie grają wychowankowie. (fot. Adam Michalski)
Kolejne inwestycje w obiekt przy ulicy Nowobielańskiej, powrót na poziom złotej gwiazdki w programie certyfikacji PZPN, optymalizacja i własny program szkolenia młodych piłkarzy to główne cele na 2023 roku, które stawia przed sobą Miejski Ludowy Klub Sportowy Widok Skierniewice. – Jako klub mamy milion złotych obrotu rocznie. Staramy się zrobić wszystko by nie popadać w długi – mówi Piotr Mularczyk, prezes.
Widok Skierniewice to klub z ponad 40. letnią historią, którego pierwsza drużyna występuje na poziomie klasy okręgowej.
Walczący o awans do IV ligi seniorzy w rundzie wiosennej sezonu 2022/2023 będą musieli radzić sobie bez trzech podstawowych zawodników. Klub pożegnał się z Bartoszem Broniarkiem, Rafałem Głębockim i Pawłem Gierachem.
– Powód to pieniądze. Daliśmy sobie pół roku na znalezienie sponsora, który wsparłby nas finansowo i pomógł utrzymać ich w klubie. Nie udało się. Dziękujemy chłopakom za grę i życzymy powodzenia – mówi Piotr Mularczyk, prezes Widoku. Czy w związku z osłabieniem wicelider okręgówki powalczy o awans do IV ligi? Czy cel uległ zmianie?
– Nie będziemy nic robić na siłę. Jeśli pojawi się szansa gry w IV lidze rozważymy taką opcję. Musimy pamiętać o tym, że to byłby prestiż i rozwój sportowy dla naszej młodej drużyny, ale także zupełnie inne koszty związane z występami na wyższym poziomie – zaznacza prezes Widoku.
Do zespołu wróci kilku zawodników przebywających na wypożyczeniach, a co przyniesie liga, czas pokaże.
– Chcemy, żeby drużyna, tak jak jesienią nadal realizowała założenia – dodaje prezes. O zawodników z pierwszej drużyny pyta coraz więcej klubów. Bramkarz Stanisław Pruszkowski (rocznik 2004) jest w kręgu zainteresowań drugoligowej Polonii Warszawa, z którą pojedzie na obóz przygotowawczy.
– Padają pytania o pozostałych. Chcemy, by się rozwijali i na pewno nie będziemy ich trzymali w Skierniewicach na siłę – ocenia. W zespole seniorów złożonym z wychowanków w 2023 roku zagrają także piłkarze z rocznika 2007, którzy uzupełnią kadrę drużyny.
Seniorska ekipa Widoku w planie ma do rozegrania pięć meczów kontrolnych, a rywalami będą: KKS Koluszki (5.02), ŁKS Łódź U17 (12.02), Termy Ner Poddębice (18.02), Żyrardowianka Żyrardów (26.02) i ŁKS III Łódź (4.03). Wszystkie rozegrane zostaną na wyjazdach. Wiosenną część rywalizacji osiedlowi rozpoczną w drugi weekend marca (11-12.03). W pierwszym spotkaniu Widok czeka trudna przeprawa z liderem Orłem Nieborów.
– Dotację z miasta mamy na poziomie 215 tysięcy, 180 tysięcy otrzymujemy z certyfikacji, a reszta to pieniądze pochodzące ze składek oraz sponsorów. Łącznie mamy milion złotych obrotu rocznie – zauważa prezes, który zwraca uwagę na rosnące koszty utrzymania własnego obiektu i korzystania z hal.
– Sam roczny koszt utrzymania naszych obiektów, budynku klubowego, boisk to 150 tysięcy rocznie – zaznacza. – Wiem, że składkę mamy najwyższą w mieście, ale uświadamiamy rodziców, na co wydajemy pieniądze. Obiekty, oświetlenie, koszty wynajmu hali, uczestnictwo w rozgrywkach, to wszystko kosztuje coraz więcej. Inwestycje w ramach budżetu obywatelskiego bardzo polepszają nasze warunki, ale pogrążają nas finansowo – zauważa. – Są też koszty związane z wyjazdami na mecze. Mamy trzy drużyny, które grają w ligach wojewódzkich. Sportowo super, finansowo? Wystarczy odrobina logiki, by zrozumieć jak bardzo różnią się koszty utrzymania drużyny grającej w okręgu, a tą rywalizującą w całym województwie, gdzie bywają wyjazdy po 200 kilometrów – opowiada.
By nie brnąć w długi stowarzyszenie planuje powrót na wyższy poziom w programie certyfikacji.
– Jeśli wrócimy na złotą gwiazdkę w 2024 roku i zamiast 180 tysięcy będziemy otrzymywali 360 to wtedy uda nam się zamknąć budżet bez popadania w długi. Oczywiście spełniamy wszystkie warunki, mamy 16 grup, 11 trenerów, musimy jedynie reaktywować drużynę dziewcząt i tworzymy własny program szkolenia, który jest już na ukończeniu – twierdzi Piotr Mularczyk. W 2022 roku klub miał sześć wizyt monitorujących, wszystkie pozytywne.
Więcej na ten temat w najnowszym wydaniu (26.01) tygodnika "Głos Skierniewic i Okolicy".
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 8
7Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Łatwo usiąść przed monitorem i krytykować, obrażać, podważać i pluć. Trudniej coś zrobić. Jeżeli uważacie, że prowadzenie klubu jest takie łatwe, przyjemne i opłacalne, to dołączcie do zarządu i zacznijcie realizować swoje pomysły i pomagać. Każdy, kto chce pomóc jest mile widziany i jak pokazuje wiele przykładów włączany do zarządu. Te same przykłady pokazują, że po krótkim czasie i zdarzeniu z rzeczywistością zapał chętnych szybko mija i przelatują przez zarząd jak meteoryty. Ludzie, cieszmy się, że dzieci mogą się ruszać, że mają alternatywę od komputera, telefonu czy konsoli. 99% z nich nie będzie zawodowymi piłkarzami, ale 100% z nich spędzi zdrowo czas. Składki płacicie, bo chcecie inwestować w zdrowie swoich dzieci. Jakie to ma znaczenie, czy nazywa się to składka członkowska, opłata za treningi czy darowizna? To są najlepiej zainwestowane pieniądze, bo zainwestowane w wasze dzieci ich zdrowie, sprawność i wychowanie przez sport. Poszukujcie pozytywów, uśmiechnijcie się.
Widok - wskaż gdzie ktoś tu krytykuje, obraża, podważa czy pluje. Czuję jakąś histerię. :)))) Nikt tu nie pisze, że prowadzenie klubu jest łatwe, a chyba nazwa opłaty ma znaczenie. Chyba z punktu prawnego i skarbowego ma znaczenie, ale może się nie znam, może się mylę. Sygnalizuję, bo na chłopski rozum to jest jakaś rozbieżność. Wystarczy poczytać w necie na portalach branżowych. Ja bym sprawdził, żeby uniknąć pomyłek. Ale widzę, że najlepszą obroną jest atak, a jednak obszar prawny to nie piłka nożna. Życzę sukcesów w trenowaniu małych piłkarzy, szczerze kibicuję i gratuluję. Może sam kiedyś skorzystam.
Kibic marnujesz się w internecie. Dołącz do zarządu i pokaz co potrafisz.
Czyli koszty związane z odpłatną działalnością pożytku publicznego wzrosły ze 150 do 180 złotych. Tak czy siak koszty ponoszą rodzice.
No w sumie tak. Niech 10 latek sam zapłaci z kieszonkowego, przecież on jest członkiem klubu, nie rodzic.
Chyba nie czytasz ze zrozumieniem. Odsyłam do lektury Prawo o stowarzyszeniach i tam jest podane kto jest zobowiązany do płacenia składek członkowskich. Podpowiem, że odpowiedź jest w samym określeniu rodzaju składki. A w tym przypadku rodzice nie są członkami stowarzyszenia, bo nie składają deklaracji członkowskich. Płacą tylko za usługę określaną jako odpłatna działalność pożytku publicznego. A samo stowarzyszenie wedle ich sprawozdań do Ministerstwa posiada 18 członków. Ps. Dziecko tez nie jest członkiem klubu, a jedynie korzysta ze świadczonych przez klub usług.
"W klubie wraz z nowym rokiem ze 150 do 180 złotych wzrosła składka członkowska. Prezes największego klubu w mieście ma świadomość tego, że to spore obciążenie dla rodziców, ale twierdzi, że klub, by utrzymać dotychczasowy poziom szkolenia, dziś nie ma innego wyjścia." Hmm, ale rodzice nie są członkami Klubu tylko płacą za usługę polegającą na treningu dzieci, więc płacenie przez rodziców składki członkowskiej to coś nie tak.