Gmina Słupia, choć niemal o połowę mniejsza niż 50 lat temu, to nadal może witać gości wjeżdżających na jej teren. (fot. Beata Pierzchała)
W tym roku mija 50 lat od dnia, kiedy wymazano gminę Słupia z mapy. – Planujemy świętować „odzyskanie niepodległości” – mówi wójt. – Co roku historia wygumkowania Słupi wraca na nowo. Tym razem mamy przed sobą okrągłą rocznicę tych wydarzeń.
Początki gminy Słupia sięgają drugiej połowy XIX wieku. W okresie międzywojennym gmina należała do powiatu skierniewickiego w woj. warszawskim. 1 kwietnia 1939 roku gminę wraz z całym powiatem skierniewickim przeniesiono do woj. łódzkiego. Po wojnie gmina zachowała przynależność administracyjną. Według stanu na 1 lipca 1952 roku gmina składała się z 21 gromad (teraz są to sołectwa), między innymi Lipce, Mszadlę i Drzewce, które dziś leżą w granicach administracyjnych gminy Lipce Reymontowskie. Po reformie administracyjnej 1 stycznia 1973 roku, gmina Słupia przestała istnieć. W jej miejsce utworzono natomiast jej terytorialny odpowiednik gminę Godzianów. To nie spodobało się mieszkańcom Słupi.
– Zaczęły się protesty. Nie było łagodnie i grzecznie – opowiada Mirosław Matulski, wójt gminy Słupia. – Mieszkańcy zabili deskami wejście do urzędu. Nie chcieli wypuścić urzędników. Żądali natychmiastowego przywrócenia gminy Słupia, absolutnie nie chcieli się pogodzić z podziałem terenów, na których mieszkali. Część terenu naszej gminy wcielono do gminy Godzianów. Po negocjacjach urzędnicy opuścili budynek, ale klucze od urzędu zostały w rękach mieszkańców.
Tę niesamowitą historię w całości znajdziecie w papierowym "Głosie" z 26 stycznia. Polecamy!
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 4
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.