Nie udało się dotrzymać optymistycznego terminu zakończenia modernizacji ulicy Czerwonej przed świętami. Dziś urzędnicy przypominają – zgodnie z harmonogramem, wykonawca ma czas na zakończenie zadania do połowy 2023 roku. Zastrzegają natomiast, że spokój na placu budowy to efekt „dwóch tygodni trudniejszej pogody i okresu świątecznego”.
Faktem jest, że samorząd zadbał, by mieszkańcy możliwie mało dotkliwie odczuli fakt, że w tej części miasta prowadzone są poważne roboty drogowe. Faktycznie udostępniał kolejne odcinki modernizowanej drogi. Przed świętami skierniewiczanie już całkiem swobodnie poruszali się ulicą Skłodowskiej, tyle że ku niezadowoleniu wielu, w potoku aut znalazły się również ciężarówki.
— Zauważyłem, że zostały ustawione już znaki drogowe, ale mieszkańcy zwracają uwagę, że nigdzie nie ma tablic, które pozwoliłyby egzekwować ograniczenie tonażu pojazdów przejeżdżających przez to osiedle — zwrócił uwagę radny Dariusz Chęcielewski. Tymczasem do tej pory słyszeliśmy zapewnienie prezydenta, że wyprowadzi ciężki ruch z ul. Skłodowskiej.
Zastępca prezydenta miasta Eugeniusz Góraj zapewnił, że docelowo ulica stanie się drogą osiedlową. Status trasy wojewódzkiej przejmie zmodernizowana ulica Czerwona, która pełnić będzie rolę obwodnicy.
– Zapewniam, że mieszkańcy odczują ulgę – mówił.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 1
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.