Lekkoatleci UKS Vis podczas odbywających się w Rzeszowie Halowych Mistrzostw Polski U18 zdobyli złoto i srebro w biegu na dystansie 60 metrów przez płotki. Pierwszy linię mety z czasem Bartosz Żaczkiewicz, który dystans pokonał w czasie 7.90 sek. Drugi był jego klubowy kolega Ignacy Andrzejczak (czas 8.10 sek.). W finale pobiegł także Filip Nowicki (7. miejsce, czas 8.38 sek.).

− Mieliśmy trzech chłopców w finale A mistrzostw Polski. Jestem z nich dumna, poradzili sobie wspaniale, a mogło być jeszcze lepiej. Filip potknął się na czwartym płotku, kto wie, co by było, gdyby − zauważa Jolanta Barska.

Chłopcy wysoką dyspozycję zaprezentowali już w eliminacjach. Swój bieg wygrał Bartosz Żaczkiewicz rekordem życiowym 8.05 sek. Ignacy Andrzejczak zwyciężył w swoim biegu, w którym wyrównał rekord życiowy 8.15 sek. Trzeci w swoim biegu był Filip Nowicki (8.36 sek.). Takie rezultaty zapowiadały medalowe szanse w finale, a chłopcy sprostali wyzwaniu.

Finałowy rezultat Bartka jest zdecydowanie lepszy od tych osiąganych przez zwycięzców konkurencji 60 metrów przez płotki w latach 2021 i 2022. W 2021 roku w Toruniu wygrał Stanisław Woliński (8.03 sek.). Przed rokiem konkurencję wygrał Kacper Chmielewski (8.24 sek.). Ponadto, okazuje się, że w kategorii juniorów, w historii halowych czempionatów jego rezultat 7.90 jest drugi, a najlepszy 7.73 sek. należy do rekordzisty Polski Jakuba Szymańskiego.

− Bartek dysponuje aktualnie dziewiątym wynikiem na świecie w tej konkurencji − zaznacza trenerka Barska.

W mistrzostwach, w kategorii U20 UKS Vis reprezentował także Jan Gołębiowski, który w tej samej konkurencji zakończył udział na drugim miejscu w finale B z czasem 9.00 sek.

Warto wspomnieć, że skierniewiccy medaliści posiadali także minima kwalifikacyjne w innych konkurencjach, Ignacy w skoku w dal, Bartek w biegu na 200 metrów.

− Regulamin mistrzostw Polski juniorów stanowi, że zawodnik ma prawo wystąpić tylko w jednej konkurencji indywidualnej plus sztafeta. Chłopcy sami podjęli decyzję, że wystąpią na 60 metrów przez płotki − twierdzi trenerka.

Więcej na ten temat w najnowszym wydaniu (16.02) tygodnika "Głos Skierniewic i Okolicy".