Identycznie jak w minionych latach najwyższe dotacje otrzymały kluby piłkarskie, Unia 540 tys., Widok 215 tys. (fot. Adam Michalski)
Poznaliśmy kwoty wsparcia z budżetu miasta na działalność klubów sportowych. W puli na 2023 rok znalazły się prawie 2 miliony złotych. W porównaniu z ubiegłorocznym podziałem różnic prawie nie ma.
Wśród beneficjentów znalazło się 26 stowarzyszeń. Do grona stowarzyszeń dołączył taneczny Paso a Paso.
Najwięcej, podobnie jak w minionych latach, otrzyma Unia Skierniewice, łącznie 540 tys. MLKS Widok dostanie zastrzyk finansowy w kwocie 215 złotych, Miejski Międzyszkolny Klub Sportowy Wojownik otrzyma łącznie 205 tys. Kwoty dla Widoku, Wojownika, a także kolejnych klubów w zestawieniu: UKS Nawa Skierniewice (145 tys.) i MKS Ósemka (120 tys.), Skierniewicki Klub Karate Kyokushinkai 90 000, KSz Piątka Skierniewice 85 000, KS Polonia Skierniewice 70 000, AZS Akademia Nauk Stosowanych Stefana Batorego 70 000, Państwowej Uczelni im. Stefana Batorego 70 000, MKS Skier-Vis Business Center Skierniewice 60 000 są identyczne jak przed rokiem.
Kompletne zestawienie prezentujemy w najnowszym wydaniu (16.02) tygodnika "Głos Skierniewic i Okolicy".
Wnioski o dotację celową z zakresu sportu można było składać na dwa rodzaje zadań. Pierwsze, to upowszechnianie sportu wśród dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym (do 10 roku życia) z uwzględnieniem dzieci z niepełnosprawnościami. Wysokość środków na to zadanie to 440 tysięcy. Drugie, to upowszechnianie sportu wśród młodzieży powyżej 10 roku życia, dorosłych, w tym seniorów i osób z niepełnosprawnościami. Wysokość środków na to zadanie to 1,5 miliona złotych. O dotację celową mogły ubiegać się klubu sportowe działające na terenie Miasta Skierniewice.
Otrzymane dotacje kluby mogą przeznaczyć na: realizację programów szkolenia sportowego, zakup sprzętu sportowego, pokrycie kosztów organizowania zawodów sportowych lub uczestnictwa w tych zawodach, pokrycie kosztów korzystania z obiektów sportowych dla celów szkolenia sportowego, czy sfinansowanie stypendiów sportowych dla zawodników i wynagrodzeń dla kadry szkoleniowej wraz z pochodnymi, wypłacanych przez klub sportowy.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 23
13Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
No i karate kiukiszo godzillo skkk to jest dopiero interesująca historia......
4 poziom rozgrywek to to nawet nie szczebel centralny rozgrywek.Na amatorów 500 tysiaków dotacji?Ładnie się bawią w UM :)
500 tysięcy? Przecież jeszcze stadion za 50 milionów zł.
A gdyby tak wprowadzić inne zasady. Każdy klub szuka sponsorów. Ile znajdzie, miasto dopłaca drugie tyle. Klub X pozyska 30 tys. od sponsorów, od miasta dostanie 30. Później ustala wysokość składki. No i rezygnacja z zapisu, że dotacje miejskie mogą finansować sport seniorski. Myślę, że przy takich zasadach kilka klubów przeszłoby do historii.
Kraina piłkogłowych
540 tys na trzecioligową piłkę. To bulwersuje? Oczywiście, a mało kto pamięta, że wszystko rozpoczęło się od drobnego zabiegu dokonanego na regulaminie. Miejsce zapisu "Upowszechnianie kultury fizycznej i sportu wśród dzieci i młodzieży" pojawił się zapis "Upowszechnianie kultury fizycznej i sportu wśród dzieci, młodzieży i DOROSŁYCH", co otworzyło możliwości legalnego finansowania piłkarzy z czwartego poziomu.
Zgadzam się z ~W. Nie można mierzyć tą samą miarą sportów indywidualnych i drużynowych. Zgadzam się także, że trudność dyscypliny wynika z jej popularności i tutaj powinna być brana pod uwagę skala trudności. Starty indywidualne, a rywalizacja drużynowa w rozgrywkach gdzie poziom wyznacza liga w jakiej się rywalizuję to dwa inne sportowe światy. Każdy sportowiec indywidualny, który odnosi sukcesy powinien być finansowany poprzez stypendium, które rekompensowało by poświęcony czas, koszty wyjazdów na zawody, odżywek itp. Miasto powinno inwestować w uzdolnioną młodzież i tą drogą podążać, a nie co roku finansować na taką skalę sport zawodowy na tak niskim poziomie co powoduję niepotrzebne nieporozumienia. Wydaję się, że jest tyle nie dofinansowanych stref życia w Skce, że można nasze pieniądze spożytkować na inny cel, a nie na przeciętność.
Co do sportów indywidualnych... Jeżeli jest wybitny sportowiec, który odnosi sukcesy (jasno określone i zhierarchizowane wg rangi i trudności danej dyscypliny) to taki sportowiec, a nie jego klub, powinien być objęty programem stypendialnym. Trudność dyscypliny wynika z jej popularności, czyli tego jak wielu zawodników w Polsce ją uprawia i jak trudno osiągnąć określony sukces. Inną rangę ma powołanie do kadry polski hokeja na trawie niż piłki nożnej, czy kadry w kata judo (to raczej występy niż walka) niż do kadry lekkoatletycznej czy pływackiej.
Przyznawana dotacja powinna być na poziomie 30% całej kwoty zadania i to rozwiązałoby problem. Dlaczego? Są klubu, które w roku wydają np. 300 tys. z czego dotacja stanowi np. 60%. Powoduje to, że taki klub może sobie pozwolić na ustalenie składki na poziomie np. 50 zł. Są inne kluby które wydają np. 1 milion, a dotacja pokrywa jedynie 20% zadania i muszą windować składkę pod 200 zł. Takie podejście spowodowałoby, że kluby otrzymują wsparcie adekwatne do faktycznie ponoszonych kosztów. Nikt nie zawyżałby sztucznie tych kosztów, bo później nie byłby się w stanie rozliczyć z otrzymanej kwoty. Wyrównałby się poziom składek w klubach i na pewno w wielu przypadkach byłby niższy. I oczywiście sport zawodowy nie powinien być dotowany ze środków Miasta. Takie proste, ale...
Czytam, obserwuję i widzę, że od lat to samo. Gdyby Ania Kłosińska została mistrzynią świata Vis dostałby 100 złotych więcej? Klubu, który ma tak potężny sukces nie warto nagrodzić wyższą dotacją? Wszyscy mamy świadomość, że to co dostają kluby nijak się ma do tego o ile wnioskują, ale na pewno to jak liczną grupę trenujących w mają w klubie, ma znaczenie. To rozdanie, tak jak inne to żart. Dlaczego AZS 70, a Ósemka 120, dlaczego Unia 540, a Widok 215? Wojownik 205 Tiger, ile 30-40? Logiki tu nie widać.
I jak zwykle bezRadny i jego Fojofnik dał sobie worek pieniędzy.... kiedy skończy się era tego oszusta....
Jak to oszusta? Z czym oszukał?
I jak co roku cyrk znowu zawitał do Skierniewic. Brak słów.