– Pokazałam prace z 3,5 roku swojej twórczości, czyli od czasu jak przyszłam do pracowni plastycznej Anny Pokory w Centrum Kultury i Sztuki – mówi Halina Antos ze Skierniewic. – Szukałam zajęcia, wypełnienia wolnego czasu, którego zrobiło się bardzo dużo po śmierci męża. Malarstwo mnie uspokajało, bo myśli miałam zajęte czym innym – przyznaje.

W pracowni próbowała różnych technik – grafiki, rysunku, by ostatecznie zatrzymać się na malarstwie, a konkretnie na akwareli. Przyznaje, że bała się bardzo akrylu i malowania na płótnie, choć po jakimś czasie i tego spróbowała.

– Podobnie z tematyką, próbowałam różnej – mówi Halina Antos. – Bardzo lubiłam malować kwiaty, ale od kiedy zainteresowałam się pejzażami, wiem, że od tego już nie odejdę – dodaje.

Maluje ze zdjęć, pocztówek, ale – jak zwraca uwagę – to zawsze są inspiracje.

Pani Halina jest podopieczną Anny Pokory, artysty i instruktora w pracowni plastycznej w CKiS.

– Przyszła do mnie do pracowni na zajęcia i już została. Od razu trafiła do grupy dorosłych z poziomem zaawansowanym – mówi Anna Pokora. – Malarstwo stało się jej wielką pasją, pracowała dużo, często przychodziła ze swoimi gotowymi pracami, wykonanymi w domu. Dla niej malarstwo było rodzajem terapii, bardzo ją relaksowało. Zrobiła bardzo duże postępy. Ma też wyjątkowe zdolności recytatorskie i aktorskie – zauważa artystka.

Przyroda, kwiaty, drzewa, pejzaże zdobią ściany holu biblioteki przy Mszczonowskiej, warto zajrzeć na wystawę. Można ją oglądać do końca marca.