Skierniewiczanie rundę wiosenną rozpoczęli przegranym starciem z MKS Środa Wielkopolska na stadionie przy ulicy Trakcyjnej. Później była wysoka, wyjazdowa porażka 0:10 z Lipnem Stęszew. W sobotę (15.04) skierniewiczanie prowadzeni przez Marka Sikorę rozegrali trzecie spotkanie rundy rewanżowej. Rywalem był wicelider I ligi, drużyna Hokejowego Klubu Sportowego Siemianowiczanka Siemianowice.

Spotkanie składało się z czterech kwart, każda po 15 minut. Po dwóch pierwszych rywale prowadzili 0:4, ale gospodarze zaczęli stwarzać coraz groźniejsze sytuacje.

– Gdybyśmy wykorzystali sytuacje, które mieliśmy powinno być 3:4, walczymy dalej – mówił Marek Sikora, trener, po dwóch pierwszych kwartach.

Zespół po części wykonał założenia, zdobył dwie bramki, ale na strzelenie kolejnych zabrakło czasu.

– Zespół był za mało skoncentrowany w pierwszej połowie, dwie bramki stracił w ostatniej minucie pierwszej kwarty. W miarę upływu czasu przejmowaliśmy inicjatywę, co odzwierciedla wynik w drugiej połowie, w której tylko nasi hokeiści strzelali bramki. Jednak okazało się to za mało aby wygrać mecz – ocenia Marek Sikora.

Bramki dla Polonii zdobyli Wiktor Wawszkowicz i Patryk Kowalski.

Zespół Polonii zagrał w składzie: Mateusz Mikulski, Ali Tahir, Przemysław Kalczyński, Kamil Wodnicki, Patryk Kowalski, Bartosz Zdzieszyński, Jakub Sielski, Adrian Rodrigues, Wiktor Wawszkowicz, Maciej Nowak, Konrad Usiarczyk, Andrei Lazarau, Karanvi Singh, Stanisław Zmachynski, Przemysław Jagiełło i Mateusz Szymczyk.

W najbliższą sobotę (22.04) Polonia zagra z liderem z Gąsawy.