(fot. Anna Wójcik-Brzezińska)
Gdy odwiedzaliśmy piwnicę, jeszcze nie pokazano nam gotowego menu, cen, czy godzin otwarcia – gospodarz zaprasza na wielkie otwarcie. Pozostaje zwiedzenie wnętrz.
Przestrzeń piwnicy nie będzie restauracją kameralną, miejsca pod półokrągłymi ceglanymi sklepieniami nie zabraknie. Sala zielona, glamour, kawiarniana…
Jedzenie i dobre menu to za mało, by posadzić gości za stołami, ale ma być atutem otwieranej w podziemiach Centrum Kultury i Sztuki kawiarni-restauracji.
Właściciel ma ambicję uczynić wnętrza atrakcyjnymi dla klientów – bywalców. Są więc dzikie zielenie i rajskie rośliny, jest typowo pubowy klimat, jest sala dla wymagających – tzw. glamour, ze szklanymi, bogatymi żyrandolami i lustrami w ciężkich złotych ramach, i stoły dębowe. Są przestrzenie z oryginalnymi fotelami à la mile maison – eleganckie fotele kreują wyjątkową przestrzeń zarezerwowaną dla szukających miejsca, gdzie zatrzymają się na dłużej. Eleganckie i komfortowe wnętrze dla wymagających, sale dla barowych fanów i lubiących „jakby luksusowe” przestrzenie. Jest oczywiście pokaźny bar i zapowiedź – tu podawane będą dobre piwa kraftowe, nie produkty chmielopodobne, ogólnie dostępne na rynku.
– Browar będzie warzył piwo tylko dla nas – Pils Skierniewicki oraz pszeniczne – tak brzmi zapowiedź restauratora, który w logotypie umieścił markę – dobro Skierniewic – Browar Skierniewice.
A jedzenie?
Są dwie organizacje, które certyfikują na całym świecie restauracje serwujące pizzę neapolitańską.
– Chcemy dołączyć do elity i być certyfikowaną restauracją – mówi Bernard Czechowski, właściciel otwieranej w podziemiach CKiS kawiarni-restauracji.
W województwie łódzkim, jak na razie, jest tylko jedna restauracja, którą Włosi z Neapolu certyfikowali – znajduje się w Pabianicach.
– Będziemy drudzy – przekonuje Czechowski. – Będziemy robić pizzę według oryginalnej receptury i z produktów włoskich.
Porządkując – pizza neopolitańska uznawana jest za najlepszą na świecie, choć… ta poezja nie musi każdemu odpowiadać. Czym różni się od innych? Najprościej – ciasto przypomina naleśnik – jest wyjątkowo cienkie, ale okala je gruby, puchaty rant. W domowych warunkach – nie do odtworzenia. Kluczem, pomijając recepturę, jest piec.
W Skierniewicach wszyscy jedzenie rozwożą. Oni mówią – chcemy, by przyszli do nas, zaczęli wychodzić z domów. Dodatkowym argumentem w tym kierunku ma być dobra muzyka – koncerty jazzowe, bluesowe – muzyka na żywo.
– Marzyłbym sobie, by takie koncerty odbywały się dwa razy w tygodniu. Jesteśmy otwarci na młode talenty, jak ktoś będzie chciał zaśpiewać, bądź zagrać, zapraszamy. Jesteśmy za tym, by do Piwnicy wrócili również stand-uperzy.
Sceny w piwnicy jeszcze nie ma, ale jak słyszymy – jest zaprojektowana, pozostaje spróbować ją zrobić do otwarcia lokalu.
W Browarze podawane będą mięsa i danie mieszczące się w przestrzeni – kuchnia z południa Europy.
Wielkie otwarcie w sobotę (3.06) o godz. 19.00.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 5
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.