(fot. Anna Wójcik-Brzezińska)
- To jest Ania. Pani Ania oddycha, choć nieco pokasłuje” – przedstawia robota technik symulacji medycznej ANSB. – Współczesne narzędzia dydaktyczne wykorzystują nowoczesne technologie, a ANSB wprowadza te rozwiązania, które są najbardziej przydatne w pracy przyszłych ratowników medycznych, czy pielęgniarek – podkreśla dziekan Kolegium Medyczno–Przyrodniczo-Technicznego dr Joanna Soin, prof. ANSB.
- Skierniewicka Akademia Nauk Stosowanych przygotowuje się do stworzenia kolejnej pracowni z myślą o studentach ratownictwa medycznego. – Zakupimy karetkę z pełnym wyposażeniem, stworzymy na uczelni Szpitalny Oddział Ratunkowy – zapowiada rektor uczelni dr Elżbieta Stokowska-Zagdan (na zdj.), prof. ANSB.
Uczelnia przygotowuje się do kolejnej inwestycji – stworzenia Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w warunkach symulowanych. Karetka zostanie wyposażona w kamery, mikrofony, fantomy, na wyposażeniu będzie imitator hałasu, zadymiarka – urządzenia, która jak najrealniej oddadzą warunki, w jakich przyjdzie pracować ratownikom medycznym.
Projekt umożliwi podniesienie kompetencji przyszłych pielęgniarek i ratowników medycznych. Centra symulacji to jedna z podstaw współczesnej diagnostyki na kierunkach medycznych. Programy studiów przewidują, aby około 5 proc. zajęć było realizowanych w tych ośrodkach.
Uczelnia studia na kierunku ratownictwo medyczne uruchomiła w tym roku akademickim.
– Otrzymaliśmy środki w postaci obligacji skarbowych na rozwój uczelni. Fundusze ze zbycia obligacji (1 mln zł, przyp. red.) posłużą na rozbudowę Monoprofilowego Centrum Symulacji Medycznej o Szpitalny Oddział ratunkowy dla kształcenia na kierunku ratownictwo medyczne. Zakupiony zostanie profesjonalny ambulans z pełnym wyposażeniem – zapowiedziała rektor uczelni dr Elżbieta Stokowska-Zagdan, prof. ANSB.
Uczelniany SOR będzie wyposażony w karetkę z pełnym wyposażeniem. Wieloprofilowe Centra Symulacji Medycznej to skuteczny sposób kształcenia lekarzy, pielęgniarzy i położnych.
Przyszli medycy już dziś natomiast mają możliwość sprawdzenia swoich umiejętności w praktyce, w warunkach zbliżonych do szpitalnych. Pod czujnym okiem dydaktyków uczą się samodzielnego podejmowania decyzji oraz szybkiego reagowania.
– Uczymy procedur w warunkach symulowanych – władze uczelni podkreślają wagę wykształcenia u studenta, w przyszłości ratownika, czy pielęgniarki, pewnych praktyk, pamięci mięśniowej podejmowanych czynności, odruchu mięśniowego, który pozwoli w sytuacji zagrożenia, presji czasu, działać prawidłowo i szybko.
Pracownia to zaawansowany system, który pozwala poznać i przećwiczyć procedury diagnostyczno-terapeutyczne, z jakimi przyszły medyk będzie się musiał zmierzyć w rzeczywistości – to niejako pomost między wykładami i ćwiczeniami wysokiej wierności a zajęciami klinicznymi.
– Współczesne narzędzia dydaktyczne wykorzystują nowoczesne technologie, a ANSB wprowadza te rozwiązania, które są najbardziej przydatne w pracy przyszłych ratowników medycznych, czy pielęgniarek – podkreśla dziekan Kolegium Medyczno–Przyrodniczo-Technicznego dr Joanna Soin, prof. ANSB
W pracowni zorganizowane są stanowiska, także przypominające warunki domowe, w których ratownicy medyczni podejmują procedury medyczne. Studenci są w stanie na zajęciach laboratoryjnych opanować określoną, powtarzalną procedurę. Jest to absolutnie niemożliwe przy nauce tradycyjnej, z zaangażowaniem pacjentów (pomijając kwestie bezpieczeństwa, zarówno studenta, jak i pacjenta).
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 4
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.