(Łukasz Saptura)
Czy naukę biologii można połączyć z wiedzą zdobytą na technice albo odwrotnie? Okazuje się, że tak. Udowadniają to uczniowie ze Szkoły Podstawowej numer 5 w Skierniewicach.
Na początku grudnia w jednej z sal lekcyjnych w specjalnie przygotowywanym inkubatorze wylęgły się pisklęta. Dokładnie cztery małe kury – trzy żółte i jedna czarna. W projekcie wzięło udział dziewięcioro uczniów pracujących pod okiem nauczycieli: Anny Łukasik oraz Pawła Felczyńskiego. Mówi biorący udział w projekcie Przemysław Roguz, uczeń klasy 7B:
- Chcieliśmy w ten sposób rozwijać nasze pasje związane z biologią i techniką oraz poszerzyć wiedzę z tych przedmiotów. Na początku uważaliśmy, że będzie to trudne zadanie. Jednak z czasem okazało się łatwiejsze niż nam się wydawało. Spotykaliśmy się praktycznie co tydzień. Kupiliśmy styropian, termoczujniki i żarówki. Robiliśmy wszystko od podstaw. W zasadzie oprócz termostatu nic nie było gotowe. Wszystko musieliśmy sami zmajstrować.
Więcej na ten temat w "Głosie Skierniewic" z 14 grudnia.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 18
0Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
Cudownie, przechodzimy od irracjonalnych podręczników do eksperymentu. Tego brakuje w szkołach, ale może to pierwszy krok i nie ostał. Brawo Nauczyciele.