(for.arch)
Od lipca mają wzrosnąć pensje pracowników socjalnych – rząd proponuje 1 tys. złotych (brutto) dodatku. W ośrodkach pomocy społecznej w powiecie skierniewickim do informacji o ministerialnych planach pracownicy podchodzą z dystansem. – Czekamy na szczegóły zapowiadanych programów. Na razie to jedynie plany wprowadzenia dodatków, a system pomocy społecznej potrzebuje systemowych rozwiązań – słyszymy w GOPS-ach.
W marcu rada ministrów przyjęła projekt zmian w ustawie o pomocy społecznej. Rząd zamierza w ten sposób umożliwić wprowadzanie programów, które dofinansują samorządom wynagrodzenia m.in. pracowników zatrudnionych w jednostkach pomocy społecznej.
– Zakres obowiązków pracowników pomocy społecznej jest ogromny, a wymagany w tych zawodach poziom kompetencji własnych i umiejętności interpersonalnych jest nieporównywalny z innymi zawodami – podkreśla Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister rodziny, pracy i polityki społecznej. – Znacząca część pracowników pomocy społecznej posiada wykształcenie wyższe, w tym kwalifikacje specjalistyczne oraz pozyskiwane przez okres wielu lat tzw. specjalizacje w zawodach pomocowych.
Zapowiadane dodatku dla m.in. pracowników socjalnych mają być też odpowiedzią rządu na zahamowanie odpływu wykwalifikowanej kadry do innych sektorów. W gminnych ośrodkach pomocy społecznej w powiecie skierniewickim do zapowiedzi dodatkowego tysiąca złotych (brutto) do wypłaty dla pracowników socjalnych kadra podchodzi z dystansem.
– Każdą zapowiedź zmian, należy przyjąć pozytywnie, ale oczekujemy, że docelowo będą wprowadzane zmiany trwałe, systemowe, które umożliwią wzrosty płac pracowników pomocy społecznej – mówi Barbara Jakubowska, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Makowie.
– Cieszę się, że cokolwiek drgnęło w temacie płac dla pracowników pomocy społecznej, ale zapowiadany dodatek dotyczy tylko jednej grupy zatrudnionych w ośrodku – zauważa Alicja Czajka, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Lipcach Reymontowskich. – Rząd nie mówi o pozostałych pracownikach, którzy nie mają wcale mniej obowiązków.
Według projektu zmian w ustawie dodatek miałby dotyczyć pracowników socjalnych, tymczasem w GOPS-ach pracują również urzędnicy wykonujący inne zadania zlecone. Ci zajmują się mi.n. wypłatą świadczeń rodzinnych, funduszem alimentacyjnym. W przeważającej większości to właśnie do ośrodków pomocy trafiła obsługa wprowadzanych w ostatnich latach kolejnych dodatków (węglowego, osłonowego).
Pracownicy z rezerwą podchodzą również do formy, w jakiej miałby zostać wprowadzony wzrost wynagrodzeń. Zamiast po prostu podwyższenia pensji zasadniczej rząd zapowiada wprowadzenie programów, które miałyby umożliwiać samorządom składanie wniosków o dodatki dla pracowników socjalnych.
– To dopiero projekt przepisów, tak naprawdę niewiele możemy o nim powiedzieć – przyznaje Agnieszka Skoneczna, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Głuchowie. – Czekamy na szczegóły programów.
W marcu rada ministrów przyjęła projekt zmian w ustawie o pomocy społecznej. Rząd zamierza w ten sposób umożliwić wprowadzanie programów, które dofinansują samorządom wynagrodzenia m.in. pracowników zatrudnionych w jednostkach pomocy społecznej.
– Zakres obowiązków pracowników pomocy społecznej jest ogromny, a wymagany w tych zawodach poziom kompetencji własnych i umiejętności interpersonalnych jest nieporównywalny z innymi zawodami – podkreśla Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister rodziny, pracy i polityki społecznej. – Znacząca część pracowników pomocy społecznej posiada wykształcenie wyższe, w tym kwalifikacje specjalistyczne oraz pozyskiwane przez okres wielu lat tzw. specjalizacje w zawodach pomocowych.
Zapowiadane dodatku dla m.in. pracowników socjalnych mają być też odpowiedzią rządu na zahamowanie odpływu wykwalifikowanej kadry do innych sektorów. W gminnych ośrodkach pomocy społecznej w powiecie skierniewickim do zapowiedzi dodatkowego tysiąca złotych (brutto) do wypłaty dla pracowników socjalnych kadra podchodzi z dystansem.
– Każdą zapowiedź zmian, należy przyjąć pozytywnie, ale oczekujemy, że docelowo będą wprowadzane zmiany trwałe, systemowe, które umożliwią wzrosty płac pracowników pomocy społecznej – mówi Barbara Jakubowska, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Makowie.
– Cieszę się, że cokolwiek drgnęło w temacie płac dla pracowników pomocy społecznej, ale zapowiadany dodatek dotyczy tylko jednej grupy zatrudnionych w ośrodku – zauważa Alicja Czajka, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Lipcach Reymontowskich. – Rząd nie mówi o pozostałych pracownikach, którzy nie mają wcale mniej obowiązków.
Według projektu zmian w ustawie dodatek miałby dotyczyć pracowników socjalnych, tymczasem w GOPS-ach pracują również urzędnicy wykonujący inne zadania zlecone. Ci zajmują się mi.n. wypłatą świadczeń rodzinnych, funduszem alimentacyjnym. W przeważającej większości to właśnie do ośrodków pomocy trafiła obsługa wprowadzanych w ostatnich latach kolejnych dodatków (węglowego, osłonowego).
– Z reguły jeśli nie wiadomo, kto miałby się zając dodatkowymi zadaniami zleconymi, te trafiają do nas – słyszymy w GOSP-ach w powiecie skierniewickim.
Pracownicy z rezerwą podchodzą również do formy, w jakiej miałby zostać wprowadzony wzrost wynagrodzeń. Zamiast po prostu podwyższenia pensji zasadniczej rząd zapowiada wprowadzenie programów, które miałyby umożliwiać samorządom składanie wniosków o dodatki dla pracowników socjalnych.
– To dopiero projekt przepisów, tak naprawdę niewiele możemy o nim powiedzieć – przyznaje Agnieszka Skoneczna, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Głuchowie. – Czekamy na szczegóły programów.
Rozwiązania zawarte w projekcie mają umożliwić przyjmowanie programów rządowych, które dotyczą dofinansowania samorządom wynagrodzeń pracowników zatrudnionych na umowę o pracę w jednostkach organizacyjnych pomocy społecznej, m.in. ośrodkach pomocy społecznej, powiatowych centrach pomocy rodzinie, centrach usług społecznych, domach pomocy społecznej, placówkach specjalistycznego poradnictwa, w tym rodzinnego, ośrodkach interwencji kryzysowej, ośrodkach wsparcia, systemie pieczy zastępczej i wspierania rodziny, instytucjach opieki nad dziećmi w wieku do lat 3, które prowadzone są przez samorządy (żłobki, kluby dziecięce, dzienni opiekunowie). Dofinansowanie będzie dotyczyć także kosztów składek od wynagrodzeń.
Jak oceniasz ten artykuł?
Głosów: 1
1Komentarze
Portal eglos.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wpisu. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.
w wielu sektorach brakuje podwyżek. nie tylko tu... mam w domu nauczycielkę i to jest masakra finansowa. tak się poskładało, że aż wzięliśmy pożyczkę i przez to wpadliśmy w jeszcze większe kłopoty. na szczęście udało mi się dogadać w kruku i dostaliśmy raty! także byle do przodu.